Wtorek, 19 listopada 2013
Bieganie
„ Mija dzień, bo nie zdarza się żeby któryś nie minął”
Usłyszałam w Radiu Kraków. Spodobało mi się, ale dręczyła mi myśl, że ta piosenka przypomina mi bardzo jakąś inną piosenkę.
I przypomniałam sobie. Pewnie wiele tłumaczy osoba kompozytora jednej i drugiej piosenki. Ciekawe czy ktoś zgadnie o jaką piosenkę mi chodziło?
A teraz będzie o sporcie.
To były w zasadzie ostatnie chwile, żeby wziąć się porządnie do pracy mającej na celu przygotowanie do sezonu. Jak to będzie? Nie wiem. Dawno tego nie robiłam.
Wczoraj zaingurowałyśmy te przygotowania basenem, ale w zasadzie wielogodzinna niedzielna wędrówka też coś tam pewnie nam dała.
Na razie wszystko idzie zgodnie z „planem” . No, ale to dopiero drugi dzień.
Dzisiaj było sporo ćwiczeń domowych i 7 km biegu ( 42 minuty). Dość ciężko mi się biegło, ale to pewnie dlatego , że w niedzielę mięśnie dostały solidnie w kość.
I ostatnie zdjęcia z niedzieli.
The best of Marcin, tak to można powiedzieć.
Ładne zdjęcia robi, prawda?
Widoczek:)© lemuriza1972
Oto życie jest© lemuriza1972
Z Panią Krystyną© lemuriza1972
I raz jeszcze z Panią Krystyną© lemuriza1972
Zdjęcie by Marcin© lemuriza1972
Po prostu Tatry© lemuriza1972
Bufet:)© lemuriza1972
Bitwa :)© lemuriza1972
- DST 7.00km
- Czas 00:42
- VAVG 6:00km/h
- Aktywność Bieganie
Komentarze
PS
co do zdjęć, to się całkowicie na tym nie znam. Ufam fachowcowi, a takim z racji wykonywanego zawodu bez wątpienia jest Marcin. Lemuriza1972 - 21:41 wtorek, 19 listopada 2013 | linkuj
co do zdjęć, to się całkowicie na tym nie znam. Ufam fachowcowi, a takim z racji wykonywanego zawodu bez wątpienia jest Marcin. Lemuriza1972 - 21:41 wtorek, 19 listopada 2013 | linkuj
Idealnie trafiliśmy?:)
Otóż nie, to jest najgorszy czas do chodzenia po Tatrach.
Śniegu jeszcze za mało żeby ubrać raki i iśc w nich cały czas, a masa lodu.
Gdybyśmy wybrali Kozi to może byłoby jak letnie przejście, bo Kozi był goły rzeczywiście.
Ale już szlak na Szpiglasowy i zejście w kierunku Doliny 5 STP, nie i było wbrew pozorom "nieco", a nawet więcej niż nieco ekstremalnie, zwłaszcza w okolicy Siklawy, to można powiedzieć była pełna ekstrema.
Co do filmu to już się wypowiedziałam - jak dla mnie mistrzostwo świata i film wart wielu nagród. Lemuriza1972 - 21:40 wtorek, 19 listopada 2013 | linkuj
Otóż nie, to jest najgorszy czas do chodzenia po Tatrach.
Śniegu jeszcze za mało żeby ubrać raki i iśc w nich cały czas, a masa lodu.
Gdybyśmy wybrali Kozi to może byłoby jak letnie przejście, bo Kozi był goły rzeczywiście.
Ale już szlak na Szpiglasowy i zejście w kierunku Doliny 5 STP, nie i było wbrew pozorom "nieco", a nawet więcej niż nieco ekstremalnie, zwłaszcza w okolicy Siklawy, to można powiedzieć była pełna ekstrema.
Co do filmu to już się wypowiedziałam - jak dla mnie mistrzostwo świata i film wart wielu nagród. Lemuriza1972 - 21:40 wtorek, 19 listopada 2013 | linkuj
Dobre zdjęcie to dobry kadr.
Kozi widać jeszcze GOŁY, ale Gładki i Gładka już pod nóż(na razie pewnie tylko na jabłuszku, ale coś już jest). :). Idealnie trafiliście z tym wyjazdem !
P.S.- co do filmu(Papusza), to robi wrażenie. Dużą rolę odgrywają zdjęcia(plenery), które tworzą specyficzny klimat a to, że są one tak jak cały film, czarno białe, dodaje mu uroku.
No i jest też motyw rowerowy (chyba nawet dwa), i to z dzwonkiem :) Lechita - 21:34 wtorek, 19 listopada 2013 | linkuj
Kozi widać jeszcze GOŁY, ale Gładki i Gładka już pod nóż(na razie pewnie tylko na jabłuszku, ale coś już jest). :). Idealnie trafiliście z tym wyjazdem !
P.S.- co do filmu(Papusza), to robi wrażenie. Dużą rolę odgrywają zdjęcia(plenery), które tworzą specyficzny klimat a to, że są one tak jak cały film, czarno białe, dodaje mu uroku.
No i jest też motyw rowerowy (chyba nawet dwa), i to z dzwonkiem :) Lechita - 21:34 wtorek, 19 listopada 2013 | linkuj
w końcu Marcin to profesjonalista :P A to "zdjęcie by Marcin" w sam raz na ekran komputera albo pocztówke
labudu - 19:19 wtorek, 19 listopada 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!