Poniedziałek, 22 lutego 2010
Pierwsze kilometry w tym roku
Pomyślałam sobie dzisiaj idąc z pracy... " a może na rower... nie jest tak zimno.. a juz naprawdę nie mam siły na stacjonarny".
I jak pomyslałam tak uczyniłam. Szybciutki obiad, wskoczyłam w rowerowe ciuchy, wyzerowałam licznik i w drogę...
Hm... ale dziwnie.. tak po prawie 3 miesiącach wsiąść na rower. Nie pamietam kiedy miałam taką długą rowerową przerwę.
Stąd pierwsze km łatwe nie były, ale nie było też najgorzej.
Jeszcze w zimowej scenerii, duzo sniegu , no i dużo wody na drodze ( i dużo dziur.. które trzeba omijać).
Wjechałam nawet w teren i była przygoda, bo jazda na Race Kingach po zmrożonym śniegu, to jest pewna dawką adrenaliny.
Trochę prawdę mówiąc rower mi przeszkadzał:), ale obyło sie bez upadków.
Ale za to co za uczucie!!!
Niezastąpione...
Nie było źle, nawet momentami ponad 30 km/h, ale.. pomyslałam ze jak dzisiaj przyszłoby mi wjechać na jakąś górkę to.. cieżko byłoby.
Zaliczyłam też pierwsze tegoroczne ściganie z jakimś Kellysowcem na ścieżce rowerowej:).
Trasa - Ostrów- Gosławice- Niwka- Wierzchosławice- Gosławice- Ostrów
I jak pomyslałam tak uczyniłam. Szybciutki obiad, wskoczyłam w rowerowe ciuchy, wyzerowałam licznik i w drogę...
Hm... ale dziwnie.. tak po prawie 3 miesiącach wsiąść na rower. Nie pamietam kiedy miałam taką długą rowerową przerwę.
Stąd pierwsze km łatwe nie były, ale nie było też najgorzej.
Jeszcze w zimowej scenerii, duzo sniegu , no i dużo wody na drodze ( i dużo dziur.. które trzeba omijać).
Wjechałam nawet w teren i była przygoda, bo jazda na Race Kingach po zmrożonym śniegu, to jest pewna dawką adrenaliny.
Trochę prawdę mówiąc rower mi przeszkadzał:), ale obyło sie bez upadków.
Ale za to co za uczucie!!!
Niezastąpione...
Nie było źle, nawet momentami ponad 30 km/h, ale.. pomyslałam ze jak dzisiaj przyszłoby mi wjechać na jakąś górkę to.. cieżko byłoby.
Zaliczyłam też pierwsze tegoroczne ściganie z jakimś Kellysowcem na ścieżce rowerowej:).
Trasa - Ostrów- Gosławice- Niwka- Wierzchosławice- Gosławice- Ostrów
- DST 22.00km
- Teren 3.00km
- Czas 01:00
- VAVG 22.00km/h
- Sprzęt Kellys Magnus
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Brawo IZA
ja zanim się zbiorę na bike to Ty po tych góreczkach będziesz śmigać już jak tra lala ;)
choć może przyjdzie taki dzień iż także mnie ruszy w jakąś traskę na kole
Sławek - 08:14 wtorek, 23 lutego 2010 | linkuj
ja zanim się zbiorę na bike to Ty po tych góreczkach będziesz śmigać już jak tra lala ;)
choć może przyjdzie taki dzień iż także mnie ruszy w jakąś traskę na kole
Sławek - 08:14 wtorek, 23 lutego 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!