Sobota, 13 marca 2010
Moje marzenie
zobaczyć...
http://agnisz.blox.pl/resource/IMG_7141_Mt_Everest11.jpg
czy nie jest piękny?
wczoraj zrobiłam sobie przerwę, bo już nie mogłam patrzeć na stacjonarny.
dzisiaj wsiadłam zeby zrobić Tabatę.
Mam nadzieję , że to ostatnie podrygi zimy, bo cięzko mi sobie wyobrazić mój stan psychiczny jesli dłużej przyjdzie mi pedałować w miejscu.
Popatrzyłam przez okno.. znowu pada śnieg.
KTM stoi nie ruszany od grudnia. Tak bym chciała na nim pojeździć:)
Maja Włoszczowska dla GW
Nie będę się mądrzyć na temat wpływu aktywności fizycznej na nasze zdrowie. Bębnią o nim wszystkie magazyny i chyba nikt nie potrzebuje kolejny raz być uświadamiany. Nie będę też opowiadać o endorfinach, które wytwarzają się podczas jazdy na rowerze, satysfakcji po zdobyciu wysokiego szczytu, pobiciu rekordu prędkości, pokonaniu trudnego zjazdu czy uczucia szczęścia i błogości po przejechaniu pięciogodzinnego treningu. Nie będę też opisywać przepięknych zakątków Polski, które odwiedziłam na swoim bicyklu. Bo tego wszystkiego się nie da opisać. Można to tylko poczuć, zobaczyć, doświadczyć samemu
http://agnisz.blox.pl/resource/IMG_7141_Mt_Everest11.jpg
czy nie jest piękny?
wczoraj zrobiłam sobie przerwę, bo już nie mogłam patrzeć na stacjonarny.
dzisiaj wsiadłam zeby zrobić Tabatę.
Mam nadzieję , że to ostatnie podrygi zimy, bo cięzko mi sobie wyobrazić mój stan psychiczny jesli dłużej przyjdzie mi pedałować w miejscu.
Popatrzyłam przez okno.. znowu pada śnieg.
KTM stoi nie ruszany od grudnia. Tak bym chciała na nim pojeździć:)
Maja Włoszczowska dla GW
Nie będę się mądrzyć na temat wpływu aktywności fizycznej na nasze zdrowie. Bębnią o nim wszystkie magazyny i chyba nikt nie potrzebuje kolejny raz być uświadamiany. Nie będę też opowiadać o endorfinach, które wytwarzają się podczas jazdy na rowerze, satysfakcji po zdobyciu wysokiego szczytu, pobiciu rekordu prędkości, pokonaniu trudnego zjazdu czy uczucia szczęścia i błogości po przejechaniu pięciogodzinnego treningu. Nie będę też opisywać przepięknych zakątków Polski, które odwiedziłam na swoim bicyklu. Bo tego wszystkiego się nie da opisać. Można to tylko poczuć, zobaczyć, doświadczyć samemu
- Kalorie 450kcal
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Marzenie piękne. Wysoko mierzysz :) Oby się spełniło. Ale bezpieczniej na początek mieć marzenia ,które są w zasięgu ręki. Chociażby taki lodospad ;) Albo szczyty Tatr ,które też są nie lada wyzwaniem. Spełnienie tych mniejszych marzeń daje nam wiarę w siebie i pozwala wyznaczać sobie ambitniejsze cele.
Życzę powodzenia w realizacji wszystkich marzeń i czekam na relację z wyprawy na Mt. Everest ;) marusia - 19:53 sobota, 13 marca 2010 | linkuj
Życzę powodzenia w realizacji wszystkich marzeń i czekam na relację z wyprawy na Mt. Everest ;) marusia - 19:53 sobota, 13 marca 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!