Środa, 25 września 2013
Muzycznie
Taki oto Gutek popełnił duet. Sami oceńcie.
A co do słów, to każdy wierzy w to co chce:). Niektórzy nie wierzą w nic.
Być sobą… też ciekawa sprawa:).
Akurat czytam najnowszą książkę W. Myśliwskiego „ Ostatnie rozdanie” i taki fragment znalazłam:
„ Jeden jest wszakże warunek w takiej grze, jakiekolwiek byłyby jej reguły. Musielibyśmy się zaprzyjaźnić ze sobą. I od razu nasuwa się pytanie, to znaczy z kim? Każdy jest przecież czymś w rodzaju zbioru odbijających się o siebie ułomków, wypalonych niczym meteory, których nic ze sobą nie łączy, pogasłych nadziei, marzeń, zetlałych pragnień, zaprzepaszczonych uczuć, kłamstw podszywających się pod prawdy i prawd podszywających się pod kłamstwa, a wszystko to niezdolne choćby krążyć wokół własnej osi”
Ano .. właśnie:)
Rowery stoją w kącie od dłuższego czasu, bo organizm mój coś się zbuntował. Zresztą buntował się już w ub tygodniu, stąd też i to było jedną z przyczyn „dezercji” z maratonu w Istebnej.
Nie byłam go pewna.
Do tego pobolewa jeszcze kolano uszkodzone podczas ślizgu w Istebnej.
Dzisiaj było trochę lepiej, demony może poszły sobie precz, więc myślałam o rowerze przez chwilę, ale jednak odpuściłam na rzecz domowych ćwiczeń.
Może jutro coś sobie delikatnie pokręcę?
A na dobranoc jeszcze trochę Gutka ( koncert jest w grudniu w Krakowie, będę chciała jechać).
Taki trochę maratonowy tekst, prawda?
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!