Piątek, 17 stycznia 2014
Basen
Piosenka dzisiaj taka z kilku przyczyn.
Pierwsza przyczyna taka, że ona „dobra” jest na ten dzień, tydzień, a może nawet miesiąc.
Czas taki trochę zwariowany, to i o wariowanie nietrudno. I czasem można sobie refren pośpiewać. Jest energetyczny, czyż nie?
Dwa, to to, że dotarły do mnie nareszcie zamówione dwie płyty solowe Kaśki. Ostatnie, których mi brakowało jeśli chodzi o jej solową karierę ( Puk, puk i UnisexBlues). Będę słuchać dzisiaj:) . „Era Retuszera” to piosenka z tej drugiej płyty.
No i ostatnia przyczyna: DZISIAJ O GODZ. 00.10 w telewizji polskiej W CYKLU MADE IN POLSKA KONCERT HEY. Nie przegapcie, bo to na pewno będzie widowisko. Będą głownie piosenki z dwóch ostatnich płyt, ale może też i coś starego zagrają. Dwie ostatnie płyty to już nie jest to Hey, które pamiętają wszyscy, te płyty bardziej wpisują się w to co Kaśka robi ostatnio solowo, ale myślę, że mimo wszystko warto obejrzeć. Mało takiej dobrej muzyki mamy w mediach.
Hm… zmęczenie osiągnęło apogeum i marzyłam tylko o tym żeby zwyczajnie odpocząć. Żadne tam treningi.. I nawet groźny wzrok Agnieszki spoglądającej na mnie z lodówki ( wciąż tam jest) , nie robił na mnie Żadnego , ale to żadnego wrażenia. Krysia napisała mi, żebym jednak jechała na basen, ze zrobimy sobie trening w stylu Staszka czyli jacuzzi, zjeżdżalnia , sauna. No to dałam się przekonać. Sauny nie było, bo okazało się, ze trzeba się zapisać na godzinę, jacuzzi nie było, bo wciąż ktoś się w nim moczył. Ale za to popełzałyśmy nieco po basenie z wodą ciepłą i bąbelkową, a także zaliczyłyśmy spektakularne zjazdy na zjeżdżalni ( dawno tego nie robiłam). Myślę nawet, ze można było to wprowadzić jako stały element treningu i zacząć mierzyć czasy:).
A jeśli chodzi o trening właściwy, to dałam sobie dzisiaj przyzwolenie na pełną regenerację. Zupełnie pełną i przepłynęłam jedynie 45 basenów ( 37 minut). Dawno tak mało nie przepłynęłam, ale.. nie miałam wielkich wyrzutów sumienia. Myślę, ze Agnieszka też mi wybaczy. Czasem trzeba po prostu odpocząć.
Dwa, to to, że dotarły do mnie nareszcie zamówione dwie płyty solowe Kaśki. Ostatnie, których mi brakowało jeśli chodzi o jej solową karierę ( Puk, puk i UnisexBlues). Będę słuchać dzisiaj:) . „Era Retuszera” to piosenka z tej drugiej płyty.
No i ostatnia przyczyna: DZISIAJ O GODZ. 00.10 w telewizji polskiej W CYKLU MADE IN POLSKA KONCERT HEY. Nie przegapcie, bo to na pewno będzie widowisko. Będą głownie piosenki z dwóch ostatnich płyt, ale może też i coś starego zagrają. Dwie ostatnie płyty to już nie jest to Hey, które pamiętają wszyscy, te płyty bardziej wpisują się w to co Kaśka robi ostatnio solowo, ale myślę, że mimo wszystko warto obejrzeć. Mało takiej dobrej muzyki mamy w mediach.
Hm… zmęczenie osiągnęło apogeum i marzyłam tylko o tym żeby zwyczajnie odpocząć. Żadne tam treningi.. I nawet groźny wzrok Agnieszki spoglądającej na mnie z lodówki ( wciąż tam jest) , nie robił na mnie Żadnego , ale to żadnego wrażenia. Krysia napisała mi, żebym jednak jechała na basen, ze zrobimy sobie trening w stylu Staszka czyli jacuzzi, zjeżdżalnia , sauna. No to dałam się przekonać. Sauny nie było, bo okazało się, ze trzeba się zapisać na godzinę, jacuzzi nie było, bo wciąż ktoś się w nim moczył. Ale za to popełzałyśmy nieco po basenie z wodą ciepłą i bąbelkową, a także zaliczyłyśmy spektakularne zjazdy na zjeżdżalni ( dawno tego nie robiłam). Myślę nawet, ze można było to wprowadzić jako stały element treningu i zacząć mierzyć czasy:).
A jeśli chodzi o trening właściwy, to dałam sobie dzisiaj przyzwolenie na pełną regenerację. Zupełnie pełną i przepłynęłam jedynie 45 basenów ( 37 minut). Dawno tak mało nie przepłynęłam, ale.. nie miałam wielkich wyrzutów sumienia. Myślę, ze Agnieszka też mi wybaczy. Czasem trzeba po prostu odpocząć.
- Aktywność Pływanie
Komentarze
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!