Wtorek, 28 lipca 2015
Leśnie
Ta oto wdzięczna pioseneczka ma okazję stać się wkrótce oficjalnym hymnem Sudety MTB Challenge.
Zapodałam ją Sufie (bo Ruda ją lubi), co by śpiewał jej na trasie i drogę umilał. Ponoć drze się na cały las.
Ponoć zagraniczni już też śpiewają.
Ponoć jutro będą puszczać z głośników.
A oni jadą niczym niezrażeni. Nie byli faworytami, a dzisiaj pokonali Agę i Wierzbę. Gratulacje!
A ja powoli podnosiłam się z dołka, w który wpędziło mnie Zakopane. Dzisiaj wyprostowałam się na całego, postawiło mnie do pionu, kiedy przeczytałam to co napisał mi Sławek Bartnik („ Nie maż się jak mała dziewczynka”). WOW… mocno, no nie?
Się ubrałam więc:), wzięłam rower i pojechałam. Nic wielkiego, bo nogi jakoś słabo kręcą, ale parę kilometrów poszło. Postanowiłam, że nie ma co się obrażać na rower. Trzeba mu tylko pomóc i w końcu zawieźć do serwisu.
Pamiętacie Magdę Szabo? Pisałam o niej. Wyrasta na moją pisarkę numer 1, nie wiem czy nie zdetronizuje Olgi Tokarczuk. Dzisiaj z wielkim żalem skończyłam czytać „Staroświecką historię”. Co za książka! Koniecznie przeczytajcie (tylko radzę nie zrażać się trudnym początkiem, jest nieco cięzki do czytania, ale za to potem.....!
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że z tych wydanych W Polsce książek już niewiele pozostało mi do przeczytania, a Magda Szabo żadnej już nie napisze. Szukam „Sarenki”, gdyby ktoś coś wiedział.. albo miał… Na allegro jest i owszem, ale cena zawrotna… Zajrzę jeszcze do biblioteki.
- DST 42.00km
- Teren 12.00km
- Czas 02:01
- VAVG 20.83km/h
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!