Piątek, 14 sierpnia 2015
Piątek (nadal upalnie)
No i co?
Leń.
Zaplanowałam sobie wieczorną jazdę, towarzystwo się wykruszyło, więc to był wspaniały pretekst żeby zostać w domu (no bo samej jeździć po nocy?). Drugim pretekstem był mecz Agnieszki Radwańskiej.
Tak więc dzień zakończył się na 12 km ukręconych nad Dunajec i z powrotem. Szał:).
Moja koleżanka zapytała mnie czy nie boję się sama siedzieć nad tym Dunajcem (bo miejsce mam dość ustronne, gdzie niewiele osób jest). No... przedwczoraj trochę nieswojo się czułam, kiedy przyjechałam i nikogo nie było (na szczęście za parę minut przyszła jakaś para).
No i wczoraj po przedarciu się przez naddunajcowe krzaki i wyjściu na plażę ujrzałam leżącego mężczyznę z gołym zadkiem.
Hm.. nie wiem kto bardziej się speszył ja czy on. Chyba jednak ja.
On zaś zaraz pozbierał rzeczy i poszedł w inne, bardziej zapewne ustronne miejsce. Widocznie jednak bardzo zależało mu na śniadych pośladkach:).
Podsłuchałam też rozmowę dwóch panów. Przedwczoraj 100m od miejsca "mojego" utopił się 21 letni chłopak. Wiedziałam, ze coś się stało, bo kiedy wracałam mijałam karetkę pędzącą na sygnale i wozy strażackie z łodziami na przyczepach. Nie sądziłam jednak, że tak blisko to się stało.
Wir.
Dunajec co roku pochłania ofiary, a ludzie pomimo tego pływają w nim.
Ja Dunajec darzę wyjątkowym uczuciem, ale jeśli chodzi o pływanie, to chociaż nie najgorzej mi to wychodzi, to zdecydowanie mówię NIE. To jest górska, niebezpieczna rzeka.
Leń.
Zaplanowałam sobie wieczorną jazdę, towarzystwo się wykruszyło, więc to był wspaniały pretekst żeby zostać w domu (no bo samej jeździć po nocy?). Drugim pretekstem był mecz Agnieszki Radwańskiej.
Tak więc dzień zakończył się na 12 km ukręconych nad Dunajec i z powrotem. Szał:).
Moja koleżanka zapytała mnie czy nie boję się sama siedzieć nad tym Dunajcem (bo miejsce mam dość ustronne, gdzie niewiele osób jest). No... przedwczoraj trochę nieswojo się czułam, kiedy przyjechałam i nikogo nie było (na szczęście za parę minut przyszła jakaś para).
No i wczoraj po przedarciu się przez naddunajcowe krzaki i wyjściu na plażę ujrzałam leżącego mężczyznę z gołym zadkiem.
Hm.. nie wiem kto bardziej się speszył ja czy on. Chyba jednak ja.
On zaś zaraz pozbierał rzeczy i poszedł w inne, bardziej zapewne ustronne miejsce. Widocznie jednak bardzo zależało mu na śniadych pośladkach:).
Podsłuchałam też rozmowę dwóch panów. Przedwczoraj 100m od miejsca "mojego" utopił się 21 letni chłopak. Wiedziałam, ze coś się stało, bo kiedy wracałam mijałam karetkę pędzącą na sygnale i wozy strażackie z łodziami na przyczepach. Nie sądziłam jednak, że tak blisko to się stało.
Wir.
Dunajec co roku pochłania ofiary, a ludzie pomimo tego pływają w nim.
Ja Dunajec darzę wyjątkowym uczuciem, ale jeśli chodzi o pływanie, to chociaż nie najgorzej mi to wychodzi, to zdecydowanie mówię NIE. To jest górska, niebezpieczna rzeka.
- DST 12.00km
- Teren 4.00km
- Czas 00:35
- VAVG 20.57km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!