Sobota, 5 września 2009
Piatek weekendowo
Zupełnie weekendowo lajtowo.
I płasko.
Ostrów- Gosławicie- Rudka-Niwka- Wierzchosławice-Dwudniaki-Las Radłowski- Wierzchosławicie -Tarnów.
Dawno nie jechałam tak spokojnie, zupełnie.. hm.. wycieczkowo z taka mizerną średnia?
Teraz dwa dni przerwy od roweru, bo jade do Mielca, bez rowerka.
A w rowerze znowu cos "pyka", ależ to irytujace.
Prawdopodobnie coś w pedałach, bo w korbie to już nie ma co.
I płasko.
Ostrów- Gosławicie- Rudka-Niwka- Wierzchosławice-Dwudniaki-Las Radłowski- Wierzchosławicie -Tarnów.
Dawno nie jechałam tak spokojnie, zupełnie.. hm.. wycieczkowo z taka mizerną średnia?
Teraz dwa dni przerwy od roweru, bo jade do Mielca, bez rowerka.
A w rowerze znowu cos "pyka", ależ to irytujace.
Prawdopodobnie coś w pedałach, bo w korbie to już nie ma co.
- DST 34.00km
- Teren 10.00km
- Czas 01:33
- VAVG 21.94km/h
- Sprzęt Kellys Magnus
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!