Niedziela, 18 października 2009
niedziela
Po długiej przerwie znowu na rowerze.
Spokojnie.
Ze Sławkiem N i Alkiem.
Mościce -Las Radłowski- Waryś- Las Radłowski- Mościce.
Piękne kolory w lesie.
Rześko:), pod koniec jazdy czułam zmarznięte palce dłoni i stóp ( a miałam grube skarpety i ochraniacze na buty). Cóż...
No i po raz pierwszy tej jesieni.. zimowa kurtka.
ale sniegu, ktory niespodziewanie spadł w tym tygodniu juz nie ma.
Przynajmniej w Tarnowie. Na gorkach jeszcze chyba jest, bo jadąć wczoraj przez miasto, widziałam, że lezy jeszcze na Marcince.
Spokojnie.
Ze Sławkiem N i Alkiem.
Mościce -Las Radłowski- Waryś- Las Radłowski- Mościce.
Piękne kolory w lesie.
Rześko:), pod koniec jazdy czułam zmarznięte palce dłoni i stóp ( a miałam grube skarpety i ochraniacze na buty). Cóż...
No i po raz pierwszy tej jesieni.. zimowa kurtka.
ale sniegu, ktory niespodziewanie spadł w tym tygodniu juz nie ma.
Przynajmniej w Tarnowie. Na gorkach jeszcze chyba jest, bo jadąć wczoraj przez miasto, widziałam, że lezy jeszcze na Marcince.
- DST 37.00km
- Teren 17.00km
- Czas 01:41
- VAVG 21.98km/h
- Sprzęt Kellys Magnus
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!