Czwartek, 4 marca 2010
W pojedynkę
Nie było chętnych żeby marznąć:), wiec dzisiaj w pojedynkę.
Trochę zmarzłam to fakt, wiec jak poczułam ze zimno mi już bardzo w stopy to skierowałam sie w kierunku domu.
Za bardzo mam w pamieci ból przemarznietych stóp i dłoni , zeby sie narazac na przezywanie tego.
w ub roku duzo jeździłam w zimie, pamietam ze po powrocie chodziłam czasem po domu pół godziny ( zeby pobudzić krązenie w stopach) i dosłownie płakałam z bólu.
Podobno zima wraca, mam jednak nadzieję, ze nie na długo bo ja juz przyzwyczaiłam sie do tego ze na stacjonanry to tylko patrzę:).
I mój kot też przyzywczaił sie do wychodzenia z domu.
Mam nadzieję ze jak aura pozowli w przyszłym tygodniu wyrusze w górki. Dość juz szwendania sie po tym płaskim asfalcie.
No i tęsknię za terenem, ale w lesie jeszcze bardzo cieżkie warunki.
Trasa: Moscice-Ostrów-Bogumiłowice-Łętowice-Wierzchosławice-Dwudniaki-Niwka-Rudka-Gosławice-Ostrów-Moscice
Trochę zmarzłam to fakt, wiec jak poczułam ze zimno mi już bardzo w stopy to skierowałam sie w kierunku domu.
Za bardzo mam w pamieci ból przemarznietych stóp i dłoni , zeby sie narazac na przezywanie tego.
w ub roku duzo jeździłam w zimie, pamietam ze po powrocie chodziłam czasem po domu pół godziny ( zeby pobudzić krązenie w stopach) i dosłownie płakałam z bólu.
Podobno zima wraca, mam jednak nadzieję, ze nie na długo bo ja juz przyzwyczaiłam sie do tego ze na stacjonanry to tylko patrzę:).
I mój kot też przyzywczaił sie do wychodzenia z domu.
Mam nadzieję ze jak aura pozowli w przyszłym tygodniu wyrusze w górki. Dość juz szwendania sie po tym płaskim asfalcie.
No i tęsknię za terenem, ale w lesie jeszcze bardzo cieżkie warunki.
Trasa: Moscice-Ostrów-Bogumiłowice-Łętowice-Wierzchosławice-Dwudniaki-Niwka-Rudka-Gosławice-Ostrów-Moscice
- DST 28.00km
- Czas 01:08
- VAVG 24.71km/h
- Sprzęt Kellys Magnus
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!