Środa, 3 marca 2010
Środa
Dzisiaj z Mirkiem.
Tempo słabsze, bo trochę "gadalismy", ale też wjechalismy w las a tam jeszcze warunki nie do konca do jazdy. Snieg, momentami lód, wiec było ciekawie. No to jechało sie wolno.
Trasy dwudniakowo-wierzchosławickie
Nawet śnieg padał w pewnym momencie i trochę zmarzły mi stopy.
Mówią, ze zima wraca...
Trudno mi to sobie wyobrazić, wszak już 2 tydzien jeżdzę na zewnątrz.
Nie chce już stacjonarnego!!!
Tempo słabsze, bo trochę "gadalismy", ale też wjechalismy w las a tam jeszcze warunki nie do konca do jazdy. Snieg, momentami lód, wiec było ciekawie. No to jechało sie wolno.
Trasy dwudniakowo-wierzchosławickie
Nawet śnieg padał w pewnym momencie i trochę zmarzły mi stopy.
Mówią, ze zima wraca...
Trudno mi to sobie wyobrazić, wszak już 2 tydzien jeżdzę na zewnątrz.
Nie chce już stacjonarnego!!!
- DST 30.00km
- Teren 5.00km
- Czas 01:23
- VAVG 21.69km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!