Środa, 28 kwietnia 2010
Górki
Z Mirkiem.
Podjazd na Wał asfaltem ( 6 km). Oj cięzko, cięzko, no ale w normie.
I zjazd ulubiony terenowy z Wału.
Niestety dosyć wolno, jeszcze mnie chyba jakaś taka blokada pozimowa trzyma.
No ale najwazniejsze ze bez przygód.
Tak więc jeden długi podjazd i kilka króciutkich pomniejszych.
W sobotę.. Karpacz:). Oj będzie sie działo.
Znowu będzie walka o przetrwanie, bo wciaż czuję mało mocy.
Podjazd na Wał asfaltem ( 6 km). Oj cięzko, cięzko, no ale w normie.
I zjazd ulubiony terenowy z Wału.
Niestety dosyć wolno, jeszcze mnie chyba jakaś taka blokada pozimowa trzyma.
No ale najwazniejsze ze bez przygód.
Tak więc jeden długi podjazd i kilka króciutkich pomniejszych.
W sobotę.. Karpacz:). Oj będzie sie działo.
Znowu będzie walka o przetrwanie, bo wciaż czuję mało mocy.
- DST 33.00km
- Teren 5.00km
- Czas 01:27
- VAVG 22.76km/h
- VMAX 50.00km/h
- Temperatura 15.0°C
- HRmax 174 ( 92%)
- HRavg 150 ( 79%)
- Kalorie 845kcal
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!