Czwartek, 8 lipca 2010
Objazd trasy mini
maratonu tarnowskiego.
Pogoda fajna , jeszcze nie było za gorąco. Chciałam zobaczyć przynajmniej jak wygląda początek trasy ( bo zmieniona). niestety objazd byl w niedzielę a ja wtedy byłam w Murowanej.
Objazd w składzie: andzelika, tomek, Sławek Nosal, Alek.
Tempo spokojniutkie.
Mini już na 9 km idzie inną trasą a giga i mega skręca w las. więc niewiele sie dowiedziałam.
Generalnie muszę powiedzieć, ze moze być.. niebezpiecznie dosyc.
Pierwszy podjazd na Marcinkę z pewnościa niejednego zaskoczy ale jak jest siła i kondycja to spokojnie, bo podjazd jest brukiem a potem asfaltem. Bruk niestety w nie najlepszym stanie, a przy takim tłumie ciezko bedzie wybierać drogę.
Potem jest zjazd asfaltem, tam mozna sie rozpedzić.
Potem zjazd szutrem, a szuter jak to szuter jest zdradliwy. Prawdziwe problemy mogą pojawić się na pierwszym terenowym zjeździe Zjazd jest "delikatny" niby ale niestety ogromnie koleiniasty. Trzeba jechać bardzo ostrożnie. Andżelika wpadła dzisiaj w ogromna dziurę , mam nadzieję ze do soboty ja jakos oznaczą bo inaczej bieda bedzie, zwłaszcza dla czołówki, ktora bedzie gnać.
Jechałam w małej grupie wiec miałam komfort wybierania drogi a i tak rzucało mną i czasem ciezko było utrzymać tor jazdy. Jazda w tłumie a wtedy jeszcze bedzie zapewne tłum, moze okazać sie bardzo niebezpieczna, wiec radze dobrze uważajcie tam.
To jest pewnie gdzies ok 5, 6 km na trasie, cieżko mi powiedzieć. W kazym badz razie droga bedzie skrecac w lewo.
Potem bedzie podjazd terenowy, w pojedynkę spokojnie do zrobienia ale trzeba sie nasiłować. W tłumie zapewne bedzie schodzenie z rowerów jak bedzie za mało miejsca.
Potem niestety jest wspomnniany przeze mnie rozjazd i mini idzie sobie pod górę asfaltem.
ten dystans ma dwa niezbyt bezpieczne zjazdy, duzo kolein i błota, i zapewne dla wielu zawodników mini bedzie to problem.
Do tego jest dużo patyków, mnie dzisiaj jeden ( wielki) tak skutecznie sie wkręcił w koło ze ciezko było mi wyjąc.
wielkim utrudnieniem bedzie upał, bo trasa w duzej mierze wiedzie przez otwarte przestrzenie pola itp, słonce bedzie palić, wiec trzeba sie dobrze zaopatrzyć w płyny.
Duzo jest odcinków mocno zarosnietych trawą pod ktorą niewiadomo co sie kryje. trzeba jechać uważnie.
Zdecydowalismy z kolegą -jedziemy na giga.
sprobujemy aczkolwiek mozemy zostać pokonani przez upał z tego sobie zdaje sprawę.
82 km w takim upale moze być zabójcze, ale wyzwanie podejmiemy.
Jak sie nie uda w tym roku, sprobuje za rok.
generalnie trasa bardzo zmieniona, wiec jestem ciekawa co mnie na niej czeka.
Maraton u mnie a ja nie znam trasy:)
ciekawe prawda?
Pogoda fajna , jeszcze nie było za gorąco. Chciałam zobaczyć przynajmniej jak wygląda początek trasy ( bo zmieniona). niestety objazd byl w niedzielę a ja wtedy byłam w Murowanej.
Objazd w składzie: andzelika, tomek, Sławek Nosal, Alek.
Tempo spokojniutkie.
Mini już na 9 km idzie inną trasą a giga i mega skręca w las. więc niewiele sie dowiedziałam.
Generalnie muszę powiedzieć, ze moze być.. niebezpiecznie dosyc.
Pierwszy podjazd na Marcinkę z pewnościa niejednego zaskoczy ale jak jest siła i kondycja to spokojnie, bo podjazd jest brukiem a potem asfaltem. Bruk niestety w nie najlepszym stanie, a przy takim tłumie ciezko bedzie wybierać drogę.
Potem jest zjazd asfaltem, tam mozna sie rozpedzić.
Potem zjazd szutrem, a szuter jak to szuter jest zdradliwy. Prawdziwe problemy mogą pojawić się na pierwszym terenowym zjeździe Zjazd jest "delikatny" niby ale niestety ogromnie koleiniasty. Trzeba jechać bardzo ostrożnie. Andżelika wpadła dzisiaj w ogromna dziurę , mam nadzieję ze do soboty ja jakos oznaczą bo inaczej bieda bedzie, zwłaszcza dla czołówki, ktora bedzie gnać.
Jechałam w małej grupie wiec miałam komfort wybierania drogi a i tak rzucało mną i czasem ciezko było utrzymać tor jazdy. Jazda w tłumie a wtedy jeszcze bedzie zapewne tłum, moze okazać sie bardzo niebezpieczna, wiec radze dobrze uważajcie tam.
To jest pewnie gdzies ok 5, 6 km na trasie, cieżko mi powiedzieć. W kazym badz razie droga bedzie skrecac w lewo.
Potem bedzie podjazd terenowy, w pojedynkę spokojnie do zrobienia ale trzeba sie nasiłować. W tłumie zapewne bedzie schodzenie z rowerów jak bedzie za mało miejsca.
Potem niestety jest wspomnniany przeze mnie rozjazd i mini idzie sobie pod górę asfaltem.
ten dystans ma dwa niezbyt bezpieczne zjazdy, duzo kolein i błota, i zapewne dla wielu zawodników mini bedzie to problem.
Do tego jest dużo patyków, mnie dzisiaj jeden ( wielki) tak skutecznie sie wkręcił w koło ze ciezko było mi wyjąc.
wielkim utrudnieniem bedzie upał, bo trasa w duzej mierze wiedzie przez otwarte przestrzenie pola itp, słonce bedzie palić, wiec trzeba sie dobrze zaopatrzyć w płyny.
Duzo jest odcinków mocno zarosnietych trawą pod ktorą niewiadomo co sie kryje. trzeba jechać uważnie.
Zdecydowalismy z kolegą -jedziemy na giga.
sprobujemy aczkolwiek mozemy zostać pokonani przez upał z tego sobie zdaje sprawę.
82 km w takim upale moze być zabójcze, ale wyzwanie podejmiemy.
Jak sie nie uda w tym roku, sprobuje za rok.
generalnie trasa bardzo zmieniona, wiec jestem ciekawa co mnie na niej czeka.
Maraton u mnie a ja nie znam trasy:)
ciekawe prawda?
- DST 42.00km
- Teren 20.00km
- Czas 02:22
- VAVG 17.75km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Weź jeszcze krem z filtrem na pewno się przyda ;) Dasz radę przejechać GIGA będę trzymał kciuki ;)
Maks - 21:43 czwartek, 8 lipca 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!