Piątek, 23 lipca 2010
Spokojnie
Plan był taki: wjechać jeden porządny podjazd spokojnie, sprawdzić rower i nogi, bo w niedzielę start.
upał okropny stąd wjeżdzało sie strasznie ciezko. przytkało mnie kompletnie podczas wjazdu na Lubinkę, ciezko było oddychać, rytm serca jakiś zaburzony:(, beznadziejnie mi sie wjeżdzało.
Lubinka i kilka mniejszych podjazdów. Zjazd z Lubinki lasem ( szybko).
Cel osiagnięty: rower sprawdzony, noga no dzisiaj tak sobie, ale w niedzielę powinno byc lepiej , bo chlodniej.
Oby nie padało, bo plan mam ambitny : 82 km, 2200 przewyższenia.
Obym tylko zmiesciła sie w limicie. ( 3 h 15 do 39 km)
Wariatka ze mnie? porywam sie z motyką na słonce? Mozę i tak, ale bede próbować aż w koncu sie uda.
Ja wierzę ze teraz w niedzielę, w Gorlicach.
Nie chce czekac do przyszłego roku:)
upał okropny stąd wjeżdzało sie strasznie ciezko. przytkało mnie kompletnie podczas wjazdu na Lubinkę, ciezko było oddychać, rytm serca jakiś zaburzony:(, beznadziejnie mi sie wjeżdzało.
Lubinka i kilka mniejszych podjazdów. Zjazd z Lubinki lasem ( szybko).
Cel osiagnięty: rower sprawdzony, noga no dzisiaj tak sobie, ale w niedzielę powinno byc lepiej , bo chlodniej.
Oby nie padało, bo plan mam ambitny : 82 km, 2200 przewyższenia.
Obym tylko zmiesciła sie w limicie. ( 3 h 15 do 39 km)
Wariatka ze mnie? porywam sie z motyką na słonce? Mozę i tak, ale bede próbować aż w koncu sie uda.
Ja wierzę ze teraz w niedzielę, w Gorlicach.
Nie chce czekac do przyszłego roku:)
- DST 30.00km
- Teren 5.00km
- Czas 01:21
- VAVG 22.22km/h
- VMAX 53.00km/h
- Temperatura 34.0°C
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!