Wtorek, 17 sierpnia 2010
Lubinka i Słona Góra
Po upalnym dniu około 17 bardzo sie zachmurzyło i zaczeło padać.
Ale pomimo tego wyjechalismy. Ja i Mirek, bo tylko on zdolny jest jechać ze mną w deszczu.
Padało przez połowę trasy i znowu padało jak dojeżdzałam do domu.
ale co tam taki deszcz...:)
Dzisiaj była Lubinka ( z blatu i w dobrym tempie) a potem Słona Góra ze średniej. To jest taka Góra.. która kiedys byla moim marzeniem:). Jak zaczełam jeździć na rowerze, stałam u jej "stóp" i podziwałam tych, ktorzy wspinają sie na szczyt. I marzyłam o tym zeby kiedys tam wjechać.
Powiedziałam o tym Mirkowi a on powiedział: też miałaś marzenia! nie mialaś jakichs fajniejszych?:)
Dzisiaj wjeżdzam tam ze średniej tarczy co w koncowym fragmencie tuz przed przekaźnikiem wymaga sporo sampozaparcia.
No ale udało sie.
Widoki są nieziemskie ze szczytu.
Cóż.. zeby sobie poprawić humor wjeżdzam po prostu na szczyty, niektórzy żeby poprawić sobie humor muszą innych obrzucić błotem.
Bardzo mi szkoda takich ludzi.
A ja.. cóż tak jak napisałam wczesniej na obrzucanie błotem jestem uodporniona.
i jedna z moich ulubionych piosenek:)
http://wcisu.wrzuta.pl/audio/aWIQcDJ2dNw/hey_-_cudzoziemka_w_raju_kobiet_unplugged
Za mądra dla głupich
A dla mądrych zbyt głupia
Zbyt ładna dla brzydkich
A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych
A dla grubych za chuda
Za łatwa dla trudnych
A dla łatwych za trudna
Zbyt czysta dla brudnych
A dla czystych za brudna
Zbyt szczecińska dla Warszawy
A dla Szczecina zbyt warszawska
Spróbuj się domyślić gdzie to mam?
No gdzie?
Dokładnie tam
Właśnie tam
Pan wygrał bon
A pani Fiat
i jeszcze jedna piosenka mi przyszła do głowy... Moze nie taka ulubiona, ale adekwatna:)
....choć język ludzki czasem przypomina
psa, co zerwał się z łańcucha ciemną nocą
prawda z ust do ust jest całkiem inna,
bo nie ludzie słowa, ale słowa ludzi niosą
Żadna plotka dziś już nie zaszkodzi
pamiętaj, to co mówią ci, przez dwa podziel
Ich język lata, lata jak łopata
ich język lata...
ich język lata, lata jak łopata
ich język lata...
ich język lata, wciąż lata jak łopata...
Ale pomimo tego wyjechalismy. Ja i Mirek, bo tylko on zdolny jest jechać ze mną w deszczu.
Padało przez połowę trasy i znowu padało jak dojeżdzałam do domu.
ale co tam taki deszcz...:)
Dzisiaj była Lubinka ( z blatu i w dobrym tempie) a potem Słona Góra ze średniej. To jest taka Góra.. która kiedys byla moim marzeniem:). Jak zaczełam jeździć na rowerze, stałam u jej "stóp" i podziwałam tych, ktorzy wspinają sie na szczyt. I marzyłam o tym zeby kiedys tam wjechać.
Powiedziałam o tym Mirkowi a on powiedział: też miałaś marzenia! nie mialaś jakichs fajniejszych?:)
Dzisiaj wjeżdzam tam ze średniej tarczy co w koncowym fragmencie tuz przed przekaźnikiem wymaga sporo sampozaparcia.
No ale udało sie.
Widoki są nieziemskie ze szczytu.
Cóż.. zeby sobie poprawić humor wjeżdzam po prostu na szczyty, niektórzy żeby poprawić sobie humor muszą innych obrzucić błotem.
Bardzo mi szkoda takich ludzi.
A ja.. cóż tak jak napisałam wczesniej na obrzucanie błotem jestem uodporniona.
i jedna z moich ulubionych piosenek:)
http://wcisu.wrzuta.pl/audio/aWIQcDJ2dNw/hey_-_cudzoziemka_w_raju_kobiet_unplugged
Za mądra dla głupich
A dla mądrych zbyt głupia
Zbyt ładna dla brzydkich
A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych
A dla grubych za chuda
Za łatwa dla trudnych
A dla łatwych za trudna
Zbyt czysta dla brudnych
A dla czystych za brudna
Zbyt szczecińska dla Warszawy
A dla Szczecina zbyt warszawska
Spróbuj się domyślić gdzie to mam?
No gdzie?
Dokładnie tam
Właśnie tam
Pan wygrał bon
A pani Fiat
i jeszcze jedna piosenka mi przyszła do głowy... Moze nie taka ulubiona, ale adekwatna:)
....choć język ludzki czasem przypomina
psa, co zerwał się z łańcucha ciemną nocą
prawda z ust do ust jest całkiem inna,
bo nie ludzie słowa, ale słowa ludzi niosą
Żadna plotka dziś już nie zaszkodzi
pamiętaj, to co mówią ci, przez dwa podziel
Ich język lata, lata jak łopata
ich język lata...
ich język lata, lata jak łopata
ich język lata...
ich język lata, wciąż lata jak łopata...
- DST 40.00km
- Teren 2.00km
- Czas 01:54
- VAVG 21.05km/h
- VMAX 51.00km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!