Poniedziałek, 2 kwietnia 2012
Hej po co ten płacz.... hej kobieto...
Piosenka ta, bo jest ku temu przyczyna, ale o tym za chwilkę.
Uwielbiam ją tak w ogóle i często sobie puszczam w chwilach słabości.
Dawno nie byłam na rowerze.
Nie składało się.
Pogoda dość kiepska, a i zajęcia były inne.
Dzisiaj odczułam to, że nie jeździłam kilka dni, ciężkie nogi i ciężko się pedałowało.
Do tego zimno i wiało tak, że była niezła siłówka.
Wybór padł na Las Radłowski, bo przy tym wietrze cięzko byłoby pod górę, a przy mojej dzisiejszej formie, to byłaby porażka.
Mirek miał ochotę pobiegać dzisiaj, ale napisał mi że jak go przekonam to pojedzie.
Zadał mi pytanie: czy urządzam dzisiaj polowanie na krety?
Napisałam , że jasne:)
Summa sumarum ktoś chyba nas sprzedał kretom, bo nie było ani jednego.
Takie sobie pedałowanie, jak to po płaskim, bez wielkich emocji, chociaż dzisiaj było trochę błotka, no i Magnus przestał wyglądać jak nowy.
Odkrylismy też jedną fajną nową ścieżkę.
A teraz o tym dlaczego ta piosenka.
A było tak.
Spędzałam sobie wieczór w domu, jak to często bywa w towarzystwie Radia Kraków.
No i była akurat audycja Agnieszki Barańskiej Megafon.
No i nagle padło pytanie:
Strachy na Lachy nagrały piosenkę pt Hej kobieto.
Kto był pierwszym wykonawcą wersji angolojęzycznej.
No pytanie mocno proste, więc napisałam maila.
No i wygrałam podwójne zaproszenie na koncert Strachów w Krakowie.
Szczęśliwym zbiegiem okoliczności koncert był w sobotę, a na sobotę akurat miałam zaplanowane spotkanie z Przyjaciółkami w Krakowie.
Pogoda nam się nie udała, zimno, deszcz na przemian ze śniegiem, tak więc dzień spędzony w kawiarniach, nalesnikarniach i takich tam, przy kawie, nalesnikach, herbacie, grzanym winie i znowu kawie…
A potem koncert w Studio.
Mój czwarty w Studio po IB, HEY i Myslovitz.
Nie jestem co prawda az taką fanką Strachów jak tych ww wymienionych, ale też lubię.
Mam nawet jedną płytę:)
Koncert bardzo, bardzo energetyczny, bo Grabaż to niezły showman.
Bardzo mi się podobało.
Kraków.. Bracka© lemuriza1972
I znowu Bracka© lemuriza1972
Robota bobra w Lesie Radłowskim© lemuriza1972
- DST 32.00km
- Teren 13.00km
- Czas 01:39
- VAVG 19.39km/h
- VMAX 31.00km/h
- Temperatura 9.0°C
- Sprzęt Kellys Magnus
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
a w Krakowie na Brackiej padał deszcz...?:)
pozdrawiam ciepłutko Anonimowa karla76 - 18:39 wtorek, 10 kwietnia 2012 | linkuj
pozdrawiam ciepłutko Anonimowa karla76 - 18:39 wtorek, 10 kwietnia 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!