Poniedziałek, 28 stycznia 2013
Nartki (2)
Rzutem na taśmę zdaje się załapaliśmy się dzisiaj na ostatni narciarski dzień. Wszystko wskazuje na to ( pogoda za oknem wskazuje), że jutro o narciarskie warunki ( dobre), może być już niezmiernie ciężko.
Zresztą i dzisiaj nie było zbyt dobrze. Padał śnieg, tory były mocno nieprzetarte, temperatura nie sprzyjająca ( za wysoka) i śnieg mocno lepił się do nart.
Pomimo tego udało nam się trochę pobiegać. Mirek zrobił sporo kółek ( ale on szykuje się do Biegu Piastów i klasykiem i łyżwą, na 30 i 50 km). Ja zrobiłam zaledwie 4 , ale sporo czasu poświęciłam na ćwiczenie zakrętów. Dzisiaj zakręt był o wiele bardziej łaskawy ( nie tak oblodzony), stąd łatwiej było mi zapanować nad ciałem. Wynik rozgrywki Iza- zakręt 9:4:))).
Kiedy udało mi się go pokonać po raz pierwszy, to była wielka RADOŚĆ
( jest chyba taka piosenka... Kuba Sienkiewicz śpiewa .. radość wielka radość). Tak było. Za to dwa upadki na tymże zakręcie można by śmiało nominować do tytułu... najlepszy upadek roku. No szkoda, że było ciemno, i nikt nie robił zdjęć.
Tak zaryć brzuchem prawie jak w siatkarskim padzie, to trzeba mieć wyjątkowy talent:). Śmiałam się sama z siebie, ja na brzuch , narty na boki... ech....
Ostatnie dwa kółka to masakra.. śnieg przylepiony do nart właściwie uniemożliwiał mi ślizgi. Po prostu człapałam, dreptałam, byle do przodu.
Jak musiałoby ciężko Juście w ostatnim jej wyścigu, kiedy narty miała źle posmarowane! Zresztą ja już to przeżyłam w ub roku na Magurze, więc wiem jak to jest, kiedy pod nartą masz przylepione 30 cm śniegu.
Nie da się biegać. Po prostu.
Przed nartami miałam jeszcze trochę czasu w domu, więc poćwiczyłam sobie trochę.
A jutro ciąg dalszy Podróży z Izą ( ja wystarczy mi czasu, żeby wgrać filmiki). I będziemy promować Powiat Tarnowski.
Piękny Powiat Tarnowski:)
Zresztą i dzisiaj nie było zbyt dobrze. Padał śnieg, tory były mocno nieprzetarte, temperatura nie sprzyjająca ( za wysoka) i śnieg mocno lepił się do nart.
Pomimo tego udało nam się trochę pobiegać. Mirek zrobił sporo kółek ( ale on szykuje się do Biegu Piastów i klasykiem i łyżwą, na 30 i 50 km). Ja zrobiłam zaledwie 4 , ale sporo czasu poświęciłam na ćwiczenie zakrętów. Dzisiaj zakręt był o wiele bardziej łaskawy ( nie tak oblodzony), stąd łatwiej było mi zapanować nad ciałem. Wynik rozgrywki Iza- zakręt 9:4:))).
Kiedy udało mi się go pokonać po raz pierwszy, to była wielka RADOŚĆ
( jest chyba taka piosenka... Kuba Sienkiewicz śpiewa .. radość wielka radość). Tak było. Za to dwa upadki na tymże zakręcie można by śmiało nominować do tytułu... najlepszy upadek roku. No szkoda, że było ciemno, i nikt nie robił zdjęć.
Tak zaryć brzuchem prawie jak w siatkarskim padzie, to trzeba mieć wyjątkowy talent:). Śmiałam się sama z siebie, ja na brzuch , narty na boki... ech....
Ostatnie dwa kółka to masakra.. śnieg przylepiony do nart właściwie uniemożliwiał mi ślizgi. Po prostu człapałam, dreptałam, byle do przodu.
Jak musiałoby ciężko Juście w ostatnim jej wyścigu, kiedy narty miała źle posmarowane! Zresztą ja już to przeżyłam w ub roku na Magurze, więc wiem jak to jest, kiedy pod nartą masz przylepione 30 cm śniegu.
Nie da się biegać. Po prostu.
Przed nartami miałam jeszcze trochę czasu w domu, więc poćwiczyłam sobie trochę.
A jutro ciąg dalszy Podróży z Izą ( ja wystarczy mi czasu, żeby wgrać filmiki). I będziemy promować Powiat Tarnowski.
Piękny Powiat Tarnowski:)
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
".. radość wielka radość" to była w niedzielę na XVIII Narciarskim Biegu Tarnowian wspaniała atmosfera, zabawa z nartami, ognisko z kiełbaskami. Na starcie staneło prawie 40 biegaczek i biegaczy. Troche żal , że zabrakło wielu SOKOŁÓW .
sport123 - 06:48 wtorek, 29 stycznia 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!