Wtorek, 8 października 2013
Przeczekując...
Mela Koteluk dzisiaj.
Spodobała mi się wiele, wiele miesięcy temu ( a może to był już rok?), kiedy usłyszałam tę piosenkę oczywiście w Radiu Kraków.
Potem kupiłam płytę, a potem Mela dostała dwa Fryderyki.
Podobno podobnie do Kaśki śpiewa.
No, fakt, głos momentami podobny i Mela podobnie jak Kaśka fajną kobietą jest, dużo ma do powiedzenia. Właśnie czytałam wywiad dzisiaj z nią. Ciekawy.
Fragment:
" Gdyby miała ocaleć jedna wartość, co byś ocaliła?
Czułość w sensie czynu, nie teorii. Przyniesienie komuś drożdzówki z serem, a nie z truskawkami, bo taką ktoś woli. To taka miłość, która ujawnia się w detalach, cała reszta to skamieliny, przedwczesne podsumowania, myślenie życzeniowe".
A w niedzielę dwa fajne wydarzenia się wydarzyły. Janusz Kołodziej został IMP. Miałam ochotę iść na ten finał i nawet jak wracałam z roweru, to jeszcze bilety sprzedawali, ale zmęczona byłam, nogi bolały i nie chciało mi się ruszać z domu. Potem żałowałam. Ostatniego biegu słuchałam przy otwartych oknach i powiem Wam, że pięknie potem na całe Mościce niosło się kibicowskie „ Janusz Kołodzieeeejjjjjjjjjjjjjjjj”.
Wzruszające:).
Tego samego dnia Joanna Bator dostała Nagrodę Nike za książkę o której tutaj pisałam kiedyś czyli „Ciemno, prawie noc”.
Trochę byłam zaskoczona, bo książka dobra, czyta się świetnie, ale czy aż na Nike? No tego to nie jestem pewna, ale ciężko się wypowiadać, ponieważ nie czytałam żadnej innej spośród tegorocznych książek –finalistek. Podobno poprzednie książki Pani Bator lepsze. Nie wiem, nie znam, ale zamierzam sprawdzić.
A jeśli chodzi o sport, to zero sportu od niedzieli.
No niestety dopadło mnie coś co dopaść w końcu musiało, po wielu miesiącach przerwy. Jakieś choróbsko, przeziębienie, więc zamiast korzystać z pięknej pogody, to leżę w łóżku.. ech… Pewnie to efekt ostatniego zimna i przewiania na zjazdach. Takie ryzyko niestety ( chociaż ubierałam się ciepło).
No cóż „ przeczekać trzeba mi”. Nie ma wyjścia. Przeczekam.
I jeszcze kilka zdjęć z niedzieli. Mogę sobie tylko z perspektywy łóżka powspominać i powzdychać do widoków i wspomnień.
Autorem zdjęć jest Krzysiek Łu.
Niedzielna ekipa© lemuriza1972
Gdzieś tam.. nie wiadomo gdzie© lemuriza1972
Na Kokoczu© lemuriza1972
I gdzie oni tak patrzą?© lemuriza1972
Na Kokoczu 2© lemuriza1972
Z Panią Krystyną na Kokoczu© lemuriza1972
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Kilka biegów było na wysokim poziomie a zabawa była przednia.
Tak się bawią ... TYLKO W TARNOWIE ....
http://www.youtube.com/watch?v=-4z_RmQU3Iw
http://www.youtube.com/watch?v=y7RnJYbX4zs&feature=youtu.be
Maciek hamował żeby nie wjechać w 5 zawodnika :) Lechita - 19:40 środa, 9 października 2013 | linkuj
Tak się bawią ... TYLKO W TARNOWIE ....
http://www.youtube.com/watch?v=-4z_RmQU3Iw
http://www.youtube.com/watch?v=y7RnJYbX4zs&feature=youtu.be
Maciek hamował żeby nie wjechać w 5 zawodnika :) Lechita - 19:40 środa, 9 października 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!