Poniedziałek, 14 października 2013
Dobry wieczór:)
Wyjechałam z domu o 17.10, a już zbierało się na zachód słońca... ciemnawo...
ale dość ciepło.
Przez Buczynę do mostu w Zgłobicach, a tam Łukanowice, Isep i do Wojnicza.
Z Wojnicza przez Dębinę, Łętowice, Wierzchosławice i dalej ku domowi, ale do domu nie pojechałam, tylko do Krysi i Adama pojechałam. I jakoś tak zeszło, że wyjechałam od nich grubo po 22.
Dołączył do nas jeszcze Marcin, no i się zasiedzieliśmy.
Dawno nie wracałam do domu tak późno na rowerze. Na klatce minęłam się z sąsiadem , który znosił rower, którym jak mniemam jechał do pracy na II zmianę:).
Bardzo miły, dobry wieczór. I wesoły rzecz jasna:).
Było.. moherowo:)
ale dość ciepło.
Przez Buczynę do mostu w Zgłobicach, a tam Łukanowice, Isep i do Wojnicza.
Z Wojnicza przez Dębinę, Łętowice, Wierzchosławice i dalej ku domowi, ale do domu nie pojechałam, tylko do Krysi i Adama pojechałam. I jakoś tak zeszło, że wyjechałam od nich grubo po 22.
Dołączył do nas jeszcze Marcin, no i się zasiedzieliśmy.
Dawno nie wracałam do domu tak późno na rowerze. Na klatce minęłam się z sąsiadem , który znosił rower, którym jak mniemam jechał do pracy na II zmianę:).
Bardzo miły, dobry wieczór. I wesoły rzecz jasna:).
Było.. moherowo:)
- DST 37.00km
- Teren 10.00km
- Czas 01:44
- VAVG 21.35km/h
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!