Piątek, 31 stycznia 2014
Nartki
Fajne, prawda? Z płyty o tytule Unisexblues . Bardzo "zapadło" mi w serce.
Nartki dzisiaj. Po raz pierwszy w sezonie i pewnie ostatni. Coś mówią, że zimy już nie będzie. Jak to???? Pojechaliśmy ( Krysia, Marcin i ja) najpierw na Marcinkę. Fajnie było znowu mieć nartki na nogach. Byłam pełna obaw, ale jednak przez te 3 lata ( ale tak naprawdę sumując to może ze 20 razy byłam na nartach), coś tam jednak się nauczyłam i nie było tak źle. Na Marcince warunki były kiepskie, tory bardzo rozjeżdżone i ciężko nam było. Przenieśliśmy się na lotnisko. Tam trochę lepiej, no ale płasko. Bez adrenaliny na zjazdach i podbiegach. No a to nie to samo. Marcin był zdziwiony. Miał biegówki pierwszy raz na nogach. Zapytałam: co nie tak łatwo jak wygląda to w tv? Odpowiedział, że nie myślał, że będzie łatwo, ale nie zdawał sobie sprawy, ze będzie tak trudno. No bo to wcale nie jest tak łatwo, jak się ma te cienkie deseczki po raz pierwszy na nogach. Fajnie było. Biegaliśmy jakieś 1,5 godziny. Jutro będą zakwasy. Oj będą.
Nartki dzisiaj. Po raz pierwszy w sezonie i pewnie ostatni. Coś mówią, że zimy już nie będzie. Jak to???? Pojechaliśmy ( Krysia, Marcin i ja) najpierw na Marcinkę. Fajnie było znowu mieć nartki na nogach. Byłam pełna obaw, ale jednak przez te 3 lata ( ale tak naprawdę sumując to może ze 20 razy byłam na nartach), coś tam jednak się nauczyłam i nie było tak źle. Na Marcince warunki były kiepskie, tory bardzo rozjeżdżone i ciężko nam było. Przenieśliśmy się na lotnisko. Tam trochę lepiej, no ale płasko. Bez adrenaliny na zjazdach i podbiegach. No a to nie to samo. Marcin był zdziwiony. Miał biegówki pierwszy raz na nogach. Zapytałam: co nie tak łatwo jak wygląda to w tv? Odpowiedział, że nie myślał, że będzie łatwo, ale nie zdawał sobie sprawy, ze będzie tak trudno. No bo to wcale nie jest tak łatwo, jak się ma te cienkie deseczki po raz pierwszy na nogach. Fajnie było. Biegaliśmy jakieś 1,5 godziny. Jutro będą zakwasy. Oj będą.
- Aktywność Narciarstwo
Komentarze
to sport wymagający sporej siły, taki enegrobiorczy bardzo:)
I to prawda .. pracuje taka ilość mięsni, że to jest fantastyczne naprawdę.
Po zakwasach , które odczuwa sie w różnych dziwnych miejscach, wiadomo co pracowalo.
Szkoda tylko, że zimy mam takie beznadziejne.
No a najfajniej jest na podbiegach i zjazdach:).
Mnie się zawsze bardzo podobało, ale przez te beznadziejne zimy, niestety rzadko mam okazję.
Pozdrawiam lemuriza1972 - 17:56 sobota, 1 lutego 2014 | linkuj
I to prawda .. pracuje taka ilość mięsni, że to jest fantastyczne naprawdę.
Po zakwasach , które odczuwa sie w różnych dziwnych miejscach, wiadomo co pracowalo.
Szkoda tylko, że zimy mam takie beznadziejne.
No a najfajniej jest na podbiegach i zjazdach:).
Mnie się zawsze bardzo podobało, ale przez te beznadziejne zimy, niestety rzadko mam okazję.
Pozdrawiam lemuriza1972 - 17:56 sobota, 1 lutego 2014 | linkuj
Ja w ub tygodniu miałam założone pierwszy raz biegówki i potwierdzam, że nie jest łatwo- bardzo ciężka praca- teraz dopiero jeszcze bardziej podziwiam Justynę Kowalczyk. Po biegówka odczuwałam mięśnie o których wcześniej nawet nie wiedziałam, że takowe mam:)))) Ale ogólnie fajna zabawa. Pozdrawiam Was serdecznie
Nefre - 10:58 sobota, 1 lutego 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!