Wtorek, 25 marca 2014
To co czujesz, to co wiesz...:)
Ja czuję wiosnę:), chociaż dzisiaj było dość chłodnawo.
Indios Bravos w piosence nieswojej, ale wszystkim znanej.
Zdaję się, że ta piosenka "zagościła" też w filmie "Obietnica" ( swoją drogą "mocny" film).
A to specjalnie dla Pani Krystyny, bo tutaj w jednej z głównych ról, jej ulubiony perkusista.
Zdaję się, że ta piosenka "zagościła" też w filmie "Obietnica" ( swoją drogą "mocny" film).
Dzisiaj przestało padać ( a właściwie lać, bo lało wczoraj i lało w nocy). Ciepło nie było ( w porównaniu do upalnego weekendu), więc zastanawiałam się co robić- rower czy bieganie? W końcu ubrałam się ciepło i pojechałam na rower. To był dobry wybór, ponieważ zimna nie odczułam, a parę kilometrów udało się „ukręcić” ( muszę przyznać jednak, że dzisiaj jakoś nie bardzo mi się chciało, być może dlatego , że tuż po pracy odebrałam naprawdę fantastyczną książkę i spieszyło mi się do domu, żeby czytać).
No, ale coś tam sobie pojeździłam. Dzisiaj wyjątkowy wysyp saren , naliczyłam ich 12. To chyba taka pora kolacyjna, jak słusznie zauważył kiedyś Mirek.
Nie wiadomo kiedy zakwitły drzewa owocowe. Zapachy więc są obłędne, takie do bólu wiosenne.
Tak sobie jadąc dzisiaj pomyślałam, że dawniej było jednak fajniej. Jakiś taki wyraźny podział na pory roku był. I przedwiośnie było… Takie fajne.. pachnące… ze swoimi „wdziękami”… Tak stopniowo wchodziło się w tę wiosnę. A teraz .. nagle bach… upał.
No cóż…
A na koniec coś do posłuchania.
A to specjalnie dla Pani Krystyny, bo tutaj w jednej z głównych ról, jej ulubiony perkusista.
- DST 34.00km
- Teren 14.00km
- Czas 01:31
- VAVG 22.42km/h
- VMAX 33.00km/h
- Sprzęt Kellys Magnus
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!