Poniedziałek, 7 lipca 2014
Rege
Na początek Hanka Wójciak. Nie bez powodu oczywiście. Koncert wczorajszy był dla mnie ogromnym przeżyciem. Niezwykłą przygodą było zobaczenie i posłuchanie Hanki na żywo. Energia, humor, żywioł, uśmiech, wspaniały głos, mnóstwo wzruszeń. I jaka piękna sukienka…Hanka jak kolorowy ptak… Kolorową duszę ma ta dziewczyna. To są absolutnie moje klimaty, muzyczne i te „ubraniowe” też ( takie orientalne „tematy”, sukienki, tuniki, bluzki). Przypadkiem stałam się świadkiem takiej wymiany zdań. Hanka po koncercie idzie sobie.. Jakaś pani ją zaczepia: - Pani Haniu, jedno pytanie.. skąd ta kiecka? - Kupiona pięć minut przed zamknięciem sklepu.. Orient Ekspres. Uśmiechnęłam się, bo to mój ukochany krakowski sklep i niejedną „kieckę”, bluzkę czy też biżuterię mam właśnie stamtąd. A do tego właścicielem firmy i sklepów jest nie kto inny jak… Wojciech Kurtyka. Cudowny koncert. Następne w Zakopanem, w Muzycznej Owczarni w Jaworkach , w Krakowie. POLECAM. Naprawdę warto. Hanka to wielki talent, a do spółki z jej kapelą.. to jest COŚ! PO takim koncercie wychodzę tak naładowana energią, że mogłabym góry
przenosić.
.
Hanka podpisuje płytę pani Krystynie © lemuriza1972
Hanka uszczęśliwiła Panią Krystynę:
A dzisiaj jazda mocno rekreacyjna z Mirkiem, z którym nie jeździłam już chyba 100 lat. Mirek przypomniał mi dlaczego kiedyś jeździłam szybciej. Prosta sprawa – kiedyś jeździłam z nim regularnie i musiałam się mocno sprężać, żeby jakoś dawać radę. No coż.. Mirek nie ma już tyle czasu, pracuje poza Tarnowem. Pozmieniało się. Pokazałam mu wczorajszą odkrytą ścieżkę, a później jeszcze czerwonym w Błoniu, krótki ale fajny terenowy kawałek. Dawno tam nie byłam. Relacja z Pruchnika już w zasadzie gotowa. Była gotowa wczoraj, ale czekałam na zdjęcia. Także będzie wkrótce:)
A dzisiaj jazda mocno rekreacyjna z Mirkiem, z którym nie jeździłam już chyba 100 lat. Mirek przypomniał mi dlaczego kiedyś jeździłam szybciej. Prosta sprawa – kiedyś jeździłam z nim regularnie i musiałam się mocno sprężać, żeby jakoś dawać radę. No coż.. Mirek nie ma już tyle czasu, pracuje poza Tarnowem. Pozmieniało się. Pokazałam mu wczorajszą odkrytą ścieżkę, a później jeszcze czerwonym w Błoniu, krótki ale fajny terenowy kawałek. Dawno tam nie byłam. Relacja z Pruchnika już w zasadzie gotowa. Była gotowa wczoraj, ale czekałam na zdjęcia. Także będzie wkrótce:)
- A na koniec gdyby ktoś zobaczyć chciał Hankę i tę piękną suknię.. proszę bardzo: http://www.radiokrakow.pl/www/index.nsf/ID/MJAK-9...
- DST 25.00km
- Teren 10.00km
- Czas 01:19
- VAVG 18.99km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
no dokładnie:)
dzisiaj opowiadałam o koncercie Mirkowi (on też czytał "Chińskiego").
I kiedy doszłam do momentu kiedy Pani pyta Hankę o kieckę.. Mirek od razu powiedział (nie czekając na to co powiem): kupiła u Kurtyki, co?
I śmiał się, że Kurtyka pewnie wypatrzył kieckę między jednym wejściem na jakiś szczyt, a drugim:) Lemuriza1972 - 20:23 poniedziałek, 7 lipca 2014 | linkuj
dzisiaj opowiadałam o koncercie Mirkowi (on też czytał "Chińskiego").
I kiedy doszłam do momentu kiedy Pani pyta Hankę o kieckę.. Mirek od razu powiedział (nie czekając na to co powiem): kupiła u Kurtyki, co?
I śmiał się, że Kurtyka pewnie wypatrzył kieckę między jednym wejściem na jakiś szczyt, a drugim:) Lemuriza1972 - 20:23 poniedziałek, 7 lipca 2014 | linkuj
Od razu przypomniał mi się "Chiński maharadża" i perypetie Wojtka Kurtyki z zaopatrzeniem się w te orientalne kiecki w Indiach :]
marusia - 20:07 poniedziałek, 7 lipca 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!