Środa, 19 listopada 2014
AMJ
Postive:).
Na zakończenie koncertu to właśnie zaśpiewała Anna Maria. Posłuchajcie. Warto.
A to było tak.
Ela wiele miesięcy temu napisała mi, że uwielbia AMJ, szuka jej koncertu gdzieś w pobliżu Śląska, że ona rzadko koncertuje w Polsce, że jest koncert w Warszawie, ale bilet kosztuje 200 zł, do tego koszty dojazdu, koszty noclegu itd.
I szłam sobie kiedyś przez mój Tarnów i co widzę? Plakaty. Koncert Anny Marii. Napisałam zaraz do Eli. Ona szybko poukładała swoje sprawy, żeby na tę jedną noc z domu wyjechać mogła i przyjechała.
Przepiękny koncert, przepiękny głos, przepiękna muzyka (Marek Napiórkowski na gitarze). Emocje, emocje, emocje. Wycieszenie, stan błogości… tak jest tylko na koncertach. Szkoda tylko, że tak krótko. 1,5 godziny absolutnej przyjemności. Za mało, jak dla mnie za mało. Mogłabym tak godzinami słuchać:).
I ta Anna Maria.. oprócz cudownego głosu, masa kobiecości, subtelności. I talent. Po prostu talent. Polecam!!!
Wczoraj była więc przerwa od treningów, ale dzisiaj do nich ochoczo wróciłam, ponieważ ciemne jesienne popołudnia doprowadzają mnie do stanów niżowych, a ćwiczenia pozwalają przynajmniej na chwilę wydostać się z tych stanów. Liczę na śnieg, na śnieg na całej połaci:)…
Jasność i narty biegowe. Tymczasem ketla i gumy, a więc dużo ćwiczeń. Konkretnie to 1,5 godziny. Chciałam jeszcze pobiegać, ale wiało i padało i na dzisiaj odpuściłam.
Ela z Anną Marią Jopek © lemuriza1972
I szłam sobie kiedyś przez mój Tarnów i co widzę? Plakaty. Koncert Anny Marii. Napisałam zaraz do Eli. Ona szybko poukładała swoje sprawy, żeby na tę jedną noc z domu wyjechać mogła i przyjechała.
Przepiękny koncert, przepiękny głos, przepiękna muzyka (Marek Napiórkowski na gitarze). Emocje, emocje, emocje. Wycieszenie, stan błogości… tak jest tylko na koncertach. Szkoda tylko, że tak krótko. 1,5 godziny absolutnej przyjemności. Za mało, jak dla mnie za mało. Mogłabym tak godzinami słuchać:).
I ta Anna Maria.. oprócz cudownego głosu, masa kobiecości, subtelności. I talent. Po prostu talent. Polecam!!!
Wczoraj była więc przerwa od treningów, ale dzisiaj do nich ochoczo wróciłam, ponieważ ciemne jesienne popołudnia doprowadzają mnie do stanów niżowych, a ćwiczenia pozwalają przynajmniej na chwilę wydostać się z tych stanów. Liczę na śnieg, na śnieg na całej połaci:)…
Jasność i narty biegowe. Tymczasem ketla i gumy, a więc dużo ćwiczeń. Konkretnie to 1,5 godziny. Chciałam jeszcze pobiegać, ale wiało i padało i na dzisiaj odpuściłam.
- Aktywność Ciężary
Komentarze
"ponieważ ciemne jesienne popołudnia doprowadzają mnie do stanów niżowych"
Bo to wieczorem z domu trzeba wyjść, do ludzi wyjść Gość - 11:18 czwartek, 20 listopada 2014 | linkuj
Bo to wieczorem z domu trzeba wyjść, do ludzi wyjść Gość - 11:18 czwartek, 20 listopada 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!