Sobota, 17 stycznia 2015
Pierwsze kilometry w tym roku
Było dzisiaj tak:
Dzisiejsza temperatura © Iza
Co więc można było zrobić? Ubrać się odpowiednio, wprowadzić w ruch pompkę (przecież rower stał nieużywany jakieś 3 miesiące), nasmarować łańcuch i ruszyć.. po odrobinę szczęścia.
„ W najtajniejszych zakamarkach mojego ciała poruszyło się coś, wypłynęło na powierzchnię i poleciało ku słońcu. Płuca nabrzmiały cudowną treścią tego krajobrazu – powietrza, gór, drzew, ludzi. To jest właśnie pełnia szczęścia, pomyślałam” Sylwia Plath „Szklany klosz” ( to odczucia Sylvii podczas jazdy na nartach).
Nie planowałam dzisiaj tego. Kompletnie nie. Kiedy jednak szłam do sklepu i poczułam to CIEPŁO, zakupy zamieniły się w zakupy ekspresowe, ekspresowo chwyciłam też w domu kromkę chleba z dżemem (bo śniadanie liche było), ekspresowo ubrałam się i wyjechałam.
To dziwne uczucie być znowu na rowerze, po takiej przerwie. Nie bez żalu, ale bez zbędnego dramatyzowania muszę napisać, że mój styczniowy górnolotnie nazwany „treningowym”, plan zupełnie nie wypalił.
Ostatnie tygodnie były dla mnie bardzo ciężkie. Wiele niesprzyjających okoliczności, które uniemożliwiły mi realizację planu i pokazały jak może wyglądać ten sezon. Trochę żal, kiedy pomyślę, że być może ten sezon ominie mnie gdzieś bokiem. Ale tak właśnie wygląda życie – jest mało przewidywalne.
Trzeba iść do przodu, trzeba robić co w naszej mocy, ale to i tak czasem może być zbyt mało.
Nie dramatyzuję – przyjmuję do wiadomości, chociaż wiem, że jeśli sezon ominie mnie bokiem – to łatwe dla mnie nie będzie. Są jednak rzeczy ważne i są rzeczy ważniejsze. Tak już być musi.
Dzisiaj więc krótka jazda i.. cóż.. nie było najgorzej. Biorąc pod uwagę to, że nie jeździłam tak długo, biorąc pod uwagę również mój nie najlepszy stan psychofizyczny, to było całkiem dobrze.
A na koniec o filmach. Pamiętacie jak pisałam o Joannie Sałydze i książce „Chustka”? Może pamiętacie, może nie. Joanna przegrała walkę z chorobą. Pisała jednak pięknie o życiu, o miłości do syna, do Niemęża. Była niezwykłą osobą. Rzadko takie osoby się spotyka, więc trzeba doceniać takie spotkania – nawet jeśli to tylko takie „książkowe” spotkanie.
„Joanna” ten polski dokument nominowany do Oscara, to właśnie film o niej. Tak bardzo się cieszę, że dzięki temu więcej osób pozna Joannę. Reżyserka filmu powiedziała: ten film robi cuda z ludźmi… Nie przegapcie szansy na cud więc.
Wczoraj obejrzałam film „Still Alice”. Nie unikam trudnych tematów jeśli chodzi o książki, filmy. Wręcz przeciwnie – właśnie takich szukam. Dlaczego? Wydaje mi się, że wtedy jestem nieco bliżej ludzi. Że wiem więcej o ich emocjach, odczuciach.
„Still Alice” to historia stosunkowo młodej kobiety, pani profesor, która zapada na chorobę Alzheimera ( na specyficzną jej odmianę).. Ważny film. Dla mnie ważny podwójnie. Choroby nas otaczają. Od nich nie uciekniemy. Łatwiej zrozumieć pewne rzeczy po takich filmach. Polecam.
Dzisiejsza temperatura © Iza
Co więc można było zrobić? Ubrać się odpowiednio, wprowadzić w ruch pompkę (przecież rower stał nieużywany jakieś 3 miesiące), nasmarować łańcuch i ruszyć.. po odrobinę szczęścia.
„ W najtajniejszych zakamarkach mojego ciała poruszyło się coś, wypłynęło na powierzchnię i poleciało ku słońcu. Płuca nabrzmiały cudowną treścią tego krajobrazu – powietrza, gór, drzew, ludzi. To jest właśnie pełnia szczęścia, pomyślałam” Sylwia Plath „Szklany klosz” ( to odczucia Sylvii podczas jazdy na nartach).
Nie planowałam dzisiaj tego. Kompletnie nie. Kiedy jednak szłam do sklepu i poczułam to CIEPŁO, zakupy zamieniły się w zakupy ekspresowe, ekspresowo chwyciłam też w domu kromkę chleba z dżemem (bo śniadanie liche było), ekspresowo ubrałam się i wyjechałam.
To dziwne uczucie być znowu na rowerze, po takiej przerwie. Nie bez żalu, ale bez zbędnego dramatyzowania muszę napisać, że mój styczniowy górnolotnie nazwany „treningowym”, plan zupełnie nie wypalił.
Ostatnie tygodnie były dla mnie bardzo ciężkie. Wiele niesprzyjających okoliczności, które uniemożliwiły mi realizację planu i pokazały jak może wyglądać ten sezon. Trochę żal, kiedy pomyślę, że być może ten sezon ominie mnie gdzieś bokiem. Ale tak właśnie wygląda życie – jest mało przewidywalne.
Trzeba iść do przodu, trzeba robić co w naszej mocy, ale to i tak czasem może być zbyt mało.
Nie dramatyzuję – przyjmuję do wiadomości, chociaż wiem, że jeśli sezon ominie mnie bokiem – to łatwe dla mnie nie będzie. Są jednak rzeczy ważne i są rzeczy ważniejsze. Tak już być musi.
Dzisiaj więc krótka jazda i.. cóż.. nie było najgorzej. Biorąc pod uwagę to, że nie jeździłam tak długo, biorąc pod uwagę również mój nie najlepszy stan psychofizyczny, to było całkiem dobrze.
A na koniec o filmach. Pamiętacie jak pisałam o Joannie Sałydze i książce „Chustka”? Może pamiętacie, może nie. Joanna przegrała walkę z chorobą. Pisała jednak pięknie o życiu, o miłości do syna, do Niemęża. Była niezwykłą osobą. Rzadko takie osoby się spotyka, więc trzeba doceniać takie spotkania – nawet jeśli to tylko takie „książkowe” spotkanie.
„Joanna” ten polski dokument nominowany do Oscara, to właśnie film o niej. Tak bardzo się cieszę, że dzięki temu więcej osób pozna Joannę. Reżyserka filmu powiedziała: ten film robi cuda z ludźmi… Nie przegapcie szansy na cud więc.
Wczoraj obejrzałam film „Still Alice”. Nie unikam trudnych tematów jeśli chodzi o książki, filmy. Wręcz przeciwnie – właśnie takich szukam. Dlaczego? Wydaje mi się, że wtedy jestem nieco bliżej ludzi. Że wiem więcej o ich emocjach, odczuciach.
„Still Alice” to historia stosunkowo młodej kobiety, pani profesor, która zapada na chorobę Alzheimera ( na specyficzną jej odmianę).. Ważny film. Dla mnie ważny podwójnie. Choroby nas otaczają. Od nich nie uciekniemy. Łatwiej zrozumieć pewne rzeczy po takich filmach. Polecam.
- DST 32.00km
- Teren 7.00km
- Czas 01:26
- VAVG 22.33km/h
- VMAX 35.00km/h
- Temperatura 12.0°C
- Sprzęt Kellys Magnus
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Niestety nie zawsze jest tak jakbyśmy tego oczekiwali. Ale twardym trzeba być.
Sezon nie ten to następny :) MAMBA - 20:52 poniedziałek, 19 stycznia 2015 | linkuj
Sezon nie ten to następny :) MAMBA - 20:52 poniedziałek, 19 stycznia 2015 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!