Sobota, 8 sierpnia 2009
Sobota
Trasa Tarnow - Mościce - Mielec (Spółdzielcza).
Trochę ciężko sie dzisiaj jechalo bo na plecach pokaźny plecak:), no i pod wiatr, ale i tak jeszcze tak szybko do Mielca nie przyjechalam:). Za mostem na Wisłoce bylam rowno w 2 godz.
Najgorzej to przebijać sie przez miasto, zwlaszcza jeśli chodzi o Tarnów, z mościc zeby dojechać na drogę na Mielec, to niestety.. cale miasto muszę przejechać. Prawie pół godziny mi to zajęło
Od Lisiej Gory .. w miarę spokojnie. Jeden niespokojny tir, trochę wyprzedzający i idących na czołówkę ze mną i z moich rowerem , wariatów...
Ale w sumie fajnie, chociaz ten plecak mi przeszkadzał, bolał kręgosłup.
No i rower po wczorajszym locie ze schodów.. tak sobie.
Dzisiaj po południu wreszcie poznam na rowerze mieleckie lasy:)
Trochę ciężko sie dzisiaj jechalo bo na plecach pokaźny plecak:), no i pod wiatr, ale i tak jeszcze tak szybko do Mielca nie przyjechalam:). Za mostem na Wisłoce bylam rowno w 2 godz.
Najgorzej to przebijać sie przez miasto, zwlaszcza jeśli chodzi o Tarnów, z mościc zeby dojechać na drogę na Mielec, to niestety.. cale miasto muszę przejechać. Prawie pół godziny mi to zajęło
Od Lisiej Gory .. w miarę spokojnie. Jeden niespokojny tir, trochę wyprzedzający i idących na czołówkę ze mną i z moich rowerem , wariatów...
Ale w sumie fajnie, chociaz ten plecak mi przeszkadzał, bolał kręgosłup.
No i rower po wczorajszym locie ze schodów.. tak sobie.
Dzisiaj po południu wreszcie poznam na rowerze mieleckie lasy:)
- DST 57.00km
- Czas 02:09
- VAVG 26.51km/h
- Sprzęt Kellys Magnus
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!