Czwartek, 8 kwietnia 2010
Wał
Dzisiaj w towarzystwie: Andżelika, Tomek i Łukasz vel Perfum.
Boli mnie kolano po wczorajszym blacie na Lubinkę. Nie byl to dobry pomysł.
Dzisiaj fajna, spokojna traska.
Koszyce, Zgłobice, Rzuchowa, Pleśna i do Rychwałdu na Wał , dlugim podjazdem ( tak ok 5 km chyba ma).
Nie bardzo nastromiony, dwa trudniejsze kawałki.
Nie jechalam specjalnie szybko:), ale równo i dzieki temu bez jakiegoś wielkiego zmęczenia.
Potem na Lubinkę i z Lubinki zjazdem w kierunku Dabrówki Szczepanowskiej.
Piękne widoki, piekna pogoda.
Jeden długi podjazd i kilka mniejszych.
Przyjemnie:)
ale martwi mnie to ze znowu zaczynam sie źle czuć, jakies bóle gardła itd., a przecież tak naprawde jeszcze sie dobrze nie wyleczyłam z poprzedniej choroby...
pewnie trzeba było iść do lekarza, wziąc jakiś antybiotyk...
Moze szybciej by przeszło...
Boli mnie kolano po wczorajszym blacie na Lubinkę. Nie byl to dobry pomysł.
Dzisiaj fajna, spokojna traska.
Koszyce, Zgłobice, Rzuchowa, Pleśna i do Rychwałdu na Wał , dlugim podjazdem ( tak ok 5 km chyba ma).
Nie bardzo nastromiony, dwa trudniejsze kawałki.
Nie jechalam specjalnie szybko:), ale równo i dzieki temu bez jakiegoś wielkiego zmęczenia.
Potem na Lubinkę i z Lubinki zjazdem w kierunku Dabrówki Szczepanowskiej.
Piękne widoki, piekna pogoda.
Jeden długi podjazd i kilka mniejszych.
Przyjemnie:)
ale martwi mnie to ze znowu zaczynam sie źle czuć, jakies bóle gardła itd., a przecież tak naprawde jeszcze sie dobrze nie wyleczyłam z poprzedniej choroby...
pewnie trzeba było iść do lekarza, wziąc jakiś antybiotyk...
Moze szybciej by przeszło...
- DST 40.00km
- Czas 01:52
- VAVG 21.43km/h
- VMAX 51.00km/h
- Temperatura 15.0°C
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!