Poniedziałek, 12 kwietnia 2010
Poniedziałek:(
nie ma ochoty na jazdę, nie ma ochoty na maraton, na pracę ( ale pracować trzeba a dzisiaj ludzie jakby ... po prostu tłumami w urzędzie).
w czasie pracy spotkanie starosty z dyrektorami i kierownikami, starosta prawie płakał, a ci co byli członkami delegacji powiatu do Katynia, opowiadali o tym co widzieli na miejscu... płakalismy prawie wszyscy.
Stąd jak wróciłam do domu pomyslałam... nie jadę na żaden rower, nie mam ochoty, nie chce mi się... teraz to jakies takie mało ważne... w obliczu tego dramatu.
ale zadzwoniła Andżelika i powiedziała ze stoją juz gotowi w ubrankach rowerowych.
No to pojechałam...
Płasko po Lasach Radłowskim a myslami przy Lesie Katyńskim.
Taka sobie jazda.. na uspokojenie.
w czasie pracy spotkanie starosty z dyrektorami i kierownikami, starosta prawie płakał, a ci co byli członkami delegacji powiatu do Katynia, opowiadali o tym co widzieli na miejscu... płakalismy prawie wszyscy.
Stąd jak wróciłam do domu pomyslałam... nie jadę na żaden rower, nie mam ochoty, nie chce mi się... teraz to jakies takie mało ważne... w obliczu tego dramatu.
ale zadzwoniła Andżelika i powiedziała ze stoją juz gotowi w ubrankach rowerowych.
No to pojechałam...
Płasko po Lasach Radłowskim a myslami przy Lesie Katyńskim.
Taka sobie jazda.. na uspokojenie.
- DST 45.00km
- Teren 25.00km
- Czas 02:02
- VAVG 22.13km/h
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!