Czwartek, 1 lipca 2010
w poszukiwaniu spokoju
wyjechałam dzisiaj na siłę.. tylko po to zeby nie siedzieć w domu, zeby chociaż na chwilę zapomnieć, odgonić czarne myśli ale nie udało się. Nie tym razem.
Kiepsko widzę ten start w Murowanej i własciwie to wcale bym nie jechała, ale siedzenie w domu i myślenie.. wiem na niewiele się zda.
wiec pojadę, a wynik.. to bedzie najmniej ważne w tym momencie.
Kiepsko widzę ten start w Murowanej i własciwie to wcale bym nie jechała, ale siedzenie w domu i myślenie.. wiem na niewiele się zda.
wiec pojadę, a wynik.. to bedzie najmniej ważne w tym momencie.
- DST 22.00km
- Czas 00:51
- VAVG 25.88km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Rozumiem w takim razie życzę Ci aby jak najszybciej doszła do siebie. Myślę że maraton na pewno Ci pomoże. Przejedziesz go ;)
Maks - 19:43 piątek, 2 lipca 2010 | linkuj
Jutro będzie nowy dzień.
Trzeba wierzyć że kiedyś wszystko ułoży się po myśli.
Trzymaj się. kondor - 16:33 piątek, 2 lipca 2010 | linkuj
Trzeba wierzyć że kiedyś wszystko ułoży się po myśli.
Trzymaj się. kondor - 16:33 piątek, 2 lipca 2010 | linkuj
Iza - Co się stało że takie czarne chmury naszły ? Na maratonie zapomnisz tam się zawsze zapomina dasz z siebie wszystko jak zawsze ;)
Maks - 21:47 czwartek, 1 lipca 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!