Poniedziałek, 5 lipca 2010
rozjazd
dałam sie namówić na lajtową jazdkę.
w sumie... chyba wczoraj rzeczywiście marnie pojechałam bo nie czuję zmeczenia takiego jak zwykle , zadnego bólu nóg itp.
Lajtowa, krótka jazda z przerwą nad Dunajcem.
Jak dobrze było zobaczyć kałuże i trochę błota:)
w sumie... chyba wczoraj rzeczywiście marnie pojechałam bo nie czuję zmeczenia takiego jak zwykle , zadnego bólu nóg itp.
Lajtowa, krótka jazda z przerwą nad Dunajcem.
Jak dobrze było zobaczyć kałuże i trochę błota:)
- DST 27.00km
- Teren 5.00km
- Czas 01:17
- VAVG 21.04km/h
- Sprzęt Kellys Magnus
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!