Wtorek, 31 sierpnia 2010
Dla miłośników kotów i rowerów, no i nie tylko:)
Siedzę przed komputerem z kotem na kolanach, czuję się ociężała, czuję się źle, bo od trzech dni żadnego ruchu...
Spełniam się za to jako.. kucharka, wczoraj były pyszne nalesniki, teraz przygotowuje gołąbki i... strasznie żałuję, ze nie wyjechałam dzisiaj na rower.
Trochę "spękłam" bo ołowiane chmury wisiały nad Tarnowem, zimno jest a do tego boli mnie zmasakrowany podczas krakowskiego maratonu palec ( za małe, nasiąkniete buty spowodowały tę masakrę).
ale przecież.. nie takie rzeczy przechodziłam.. więc siędzę i żałuję i mam wrażenie, ze przez te 3 dni brzuch mi juz urósł haha. Jestem jednak uzależniona od ruchu.
A tu powoli nadchodzi czas herbatek z sokiem malinowym:)
I kołdrę cieplejszą chyba czas wyjąć bo zimno...
Ale ja mam nadzieję, ze zanim nadejdą zimowe chłody i zanim znowu zacznę chodzić na zimowe wędrówki, będzie jeszcze piękna jesień i jeszcze pojeździmy na bajku prawda?:)
Marzy mi sie Jamna w kolorach jesieni, marzą mi sie wędrówki po górach jesiennych.
A zima cóż.. przyjdzie czy tego chcemy czy nie i trzeba sie do niej pozytywnie nastawić. Na zime mam już swoje plany: rzecz jasna basen, ścianka i kto wie .. może zakupię biegówki:)
Więc źle nie będzie.
A na razie póki co coś dla miłosników kotów i rowerów, bo oto któregoś pięknego poranka spiesząc na pociąg ujrzałam rankiem wczesnym taki oto widok.
( gdyby tak mój kot chciał sie ze mna zabrać na maraton, nie miałabym takich wyrzutów sumienia, kiedy zostaje na 2 dni sam w domu)
Spełniam się za to jako.. kucharka, wczoraj były pyszne nalesniki, teraz przygotowuje gołąbki i... strasznie żałuję, ze nie wyjechałam dzisiaj na rower.
Trochę "spękłam" bo ołowiane chmury wisiały nad Tarnowem, zimno jest a do tego boli mnie zmasakrowany podczas krakowskiego maratonu palec ( za małe, nasiąkniete buty spowodowały tę masakrę).
ale przecież.. nie takie rzeczy przechodziłam.. więc siędzę i żałuję i mam wrażenie, ze przez te 3 dni brzuch mi juz urósł haha. Jestem jednak uzależniona od ruchu.
A tu powoli nadchodzi czas herbatek z sokiem malinowym:)
I kołdrę cieplejszą chyba czas wyjąć bo zimno...
Ale ja mam nadzieję, ze zanim nadejdą zimowe chłody i zanim znowu zacznę chodzić na zimowe wędrówki, będzie jeszcze piękna jesień i jeszcze pojeździmy na bajku prawda?:)
Marzy mi sie Jamna w kolorach jesieni, marzą mi sie wędrówki po górach jesiennych.
A zima cóż.. przyjdzie czy tego chcemy czy nie i trzeba sie do niej pozytywnie nastawić. Na zime mam już swoje plany: rzecz jasna basen, ścianka i kto wie .. może zakupię biegówki:)
Więc źle nie będzie.
A na razie póki co coś dla miłosników kotów i rowerów, bo oto któregoś pięknego poranka spiesząc na pociąg ujrzałam rankiem wczesnym taki oto widok.
( gdyby tak mój kot chciał sie ze mna zabrać na maraton, nie miałabym takich wyrzutów sumienia, kiedy zostaje na 2 dni sam w domu)
a może tak go zabrać na wyścig?© lemuriza1972
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
No tak, to zycie czasem podejmuje za nas decyzje. A pierwsze dni bez pomocy innej osoby są bardzo ciężkie.
MAMBA - 21:05 środa, 1 września 2010 | linkuj
I na prawdę nie myślisz o rekonstrukcji? Nie przeszkadza ci to kolano? Mi na przykład ciagle uciekało i dochodziło do kolejnych podwichnięć.
MAMBA - 15:03 środa, 1 września 2010 | linkuj
Pytałam o więzadło bo ja też mam niezłe spustoszenie w kolanie, ale jestem własnie półtora roku po rekonstrukcji :)
MAMBA - 19:28 wtorek, 31 sierpnia 2010 | linkuj
Iza nie mów, że nie masz kryżowego - acl ?
Jakuszyce to na prawde świetne miejsce do biegania. Nigdy nie miałam nart na nogach, ale po urlopie w tym roku w tych rejonach, jestem nimi oczarowana. MAMBA - 18:53 wtorek, 31 sierpnia 2010 | linkuj
Jakuszyce to na prawde świetne miejsce do biegania. Nigdy nie miałam nart na nogach, ale po urlopie w tym roku w tych rejonach, jestem nimi oczarowana. MAMBA - 18:53 wtorek, 31 sierpnia 2010 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!