Wtorek, 7 września 2010
Lubinka bardzo pokrętnie:)
Pojechalismy z Mirkiem na Lubinkę jednym długim podjazdem od Szczepanowic, początek bardzo, bardzo stromo pod górę. Potem trochę lżej. Jakieś pewnie 2 km. Niestety nie dane było nam dojechać do konca na sam szczyt, bo drogę zagrodził nam .. walec.
Pan na walcu wygrażał machając rękami ( więc mnie już wtedy broda aż trzęsła sie ze śmiechu). Mirek dojechał do niego i mówi: jeszcze robicie?
wtedy pan spoważniał i powiedział: nie poznałem...
( nie poznał swojego dyrektora haha).
Tak więc wjechalismy w las i pojechaliśmy szlakiem, którego nie znałam.
Jaki niesamowity zjazd!!!!
Koleiny, błoto itd.
Niestety ja na Magnusie ( wytłuczony amor, prawie bez hamulców i do tego oponki wybitnie nie na błoto), więc komfort zjeżdzania był taki sobie.
Potem musielismy duzo podchodzić ( pewnie co najmniej z km), bo jechać się nie dało, las zryty kompletnie , do tego bardzo mokry.
Ale przydał mi sie przed Rabką trening podchodzenia.
W lesie .. jak to w lesie cudnie po prostu. Zapach przygody:)
Wyjechalismy juz w znane miejsce i jeszcze jakieś 2 km lasem do góry na Lubinkę. Potem zjazd i domu. W przyszłym tygodniu trzeba będzie już załozyć lampkę.
Była 19 jak przyjechałam do domu, a niestety robiło sie już szaro:(.
Przeczytałam dzisiaj w GW takie zdanie:
" Starośc zaczyna sie wtedy, gdy ktoś pomysli sobie : "E tak mokro, zimno, wieje, nie wyjdę dzis na bieganie".
No to nie dajmy się sie starości:)
Podjęłam dzisiaj decyzję:
kupuję biegówki!!!!!!
Wraz z tą decyzją zima będzie oczekiwana z radością:)
Zastanawiałam sie co robić: biegówki czy buty do wspinaczki...
Koleżanka powiedziała mi ze buty do wspinaczki ok 400 zł kosztują.
Ale dzisiaj znalazłam i takie za 150 zł, a przecież mnie nie są potrzebne jakieś super wyczynowe bo ja na ściankę chcę chodzić raz w tygodniu.
Tak więc będą biegówki!!!!
teraz tylko przyjdzie modlić się o śnieg!
Indios Bravos
Jest tyle rzeczy do zrobienia
Tyle uniesień do przeżycia
Tyle pomocy do niesienia
I prawd tak wiele do odkrycia
Tyle współczucia jest potrzeba
Ile nieszczęścia i zwątpienia
Co zrobić mogę zrobić muszę
A jest tak wiele do zrobienia
I nie od jutra, nie za chwilę
I tak już nazbyt długo spałem
Tak mało czasu jest nam dane
Tak wiele go już zmarnowałem
http://tann.wrzuta.pl/audio/6cv0Bxhogum/indios_bravos_-_jest_tyle_rzeczy_do_zrobienia
Pan na walcu wygrażał machając rękami ( więc mnie już wtedy broda aż trzęsła sie ze śmiechu). Mirek dojechał do niego i mówi: jeszcze robicie?
wtedy pan spoważniał i powiedział: nie poznałem...
( nie poznał swojego dyrektora haha).
Tak więc wjechalismy w las i pojechaliśmy szlakiem, którego nie znałam.
Jaki niesamowity zjazd!!!!
Koleiny, błoto itd.
Niestety ja na Magnusie ( wytłuczony amor, prawie bez hamulców i do tego oponki wybitnie nie na błoto), więc komfort zjeżdzania był taki sobie.
Potem musielismy duzo podchodzić ( pewnie co najmniej z km), bo jechać się nie dało, las zryty kompletnie , do tego bardzo mokry.
Ale przydał mi sie przed Rabką trening podchodzenia.
W lesie .. jak to w lesie cudnie po prostu. Zapach przygody:)
Wyjechalismy juz w znane miejsce i jeszcze jakieś 2 km lasem do góry na Lubinkę. Potem zjazd i domu. W przyszłym tygodniu trzeba będzie już załozyć lampkę.
Była 19 jak przyjechałam do domu, a niestety robiło sie już szaro:(.
Przeczytałam dzisiaj w GW takie zdanie:
" Starośc zaczyna sie wtedy, gdy ktoś pomysli sobie : "E tak mokro, zimno, wieje, nie wyjdę dzis na bieganie".
No to nie dajmy się sie starości:)
Podjęłam dzisiaj decyzję:
kupuję biegówki!!!!!!
Wraz z tą decyzją zima będzie oczekiwana z radością:)
Zastanawiałam sie co robić: biegówki czy buty do wspinaczki...
Koleżanka powiedziała mi ze buty do wspinaczki ok 400 zł kosztują.
Ale dzisiaj znalazłam i takie za 150 zł, a przecież mnie nie są potrzebne jakieś super wyczynowe bo ja na ściankę chcę chodzić raz w tygodniu.
Tak więc będą biegówki!!!!
teraz tylko przyjdzie modlić się o śnieg!
Indios Bravos
Jest tyle rzeczy do zrobienia
Tyle uniesień do przeżycia
Tyle pomocy do niesienia
I prawd tak wiele do odkrycia
Tyle współczucia jest potrzeba
Ile nieszczęścia i zwątpienia
Co zrobić mogę zrobić muszę
A jest tak wiele do zrobienia
I nie od jutra, nie za chwilę
I tak już nazbyt długo spałem
Tak mało czasu jest nam dane
Tak wiele go już zmarnowałem
http://tann.wrzuta.pl/audio/6cv0Bxhogum/indios_bravos_-_jest_tyle_rzeczy_do_zrobienia
- DST 36.00km
- Teren 6.00km
- Czas 01:47
- VAVG 20.19km/h
- VMAX 52.00km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Kellys Magnus
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!