Wtorek, 4 stycznia 2011
Spinning (10) czyli mały jubileusz.
Podjęłam walkę z tym co się zagnieździło w moim gardle.
jestem "na antybiotyku". Pomimo tego poszłam na spinning, jak sie "zgadałam" z kolegą z Sokoła, to też się okazało, ze bierze antybiotki.
Z racji tego co napisałam powyżej, kręciłam sobie spokojnie i leciutko. Było to znacznie ułatwione, ponieważ dzisiaj pani prowadzącą Ta spokojna, mało dynamiczna.
Dzisiaj akurat mi to odpowiadało.
Pierwsza godzina totalny lajt, gdybym miała pulsometr to pewnie avg byłoby coś ok 130:), druga troszeczkę mocniej, ale też bez przesady.
w przerwie jedna noga, druga noga, ale na małym obciążeniu.
W ogóle to dzisiaj jechałam z niewielkim obciążeniem i jadąć marzyłam sobie o solidnym , morderczym treningu, takim po którym człowiek pada na łóżko i nie ma siły się podnieść.
Pomimo nieforsowania się.. wreszcie czuję , ze zyję.
Było mi to potrzebne, bo w pracy koncówka roku i początek nowego... ech.. jest gorąco, co tu duzo mówić, wiec odpoczęłam dzisiaj na spinningu psychicznie.
jestem "na antybiotyku". Pomimo tego poszłam na spinning, jak sie "zgadałam" z kolegą z Sokoła, to też się okazało, ze bierze antybiotki.
Z racji tego co napisałam powyżej, kręciłam sobie spokojnie i leciutko. Było to znacznie ułatwione, ponieważ dzisiaj pani prowadzącą Ta spokojna, mało dynamiczna.
Dzisiaj akurat mi to odpowiadało.
Pierwsza godzina totalny lajt, gdybym miała pulsometr to pewnie avg byłoby coś ok 130:), druga troszeczkę mocniej, ale też bez przesady.
w przerwie jedna noga, druga noga, ale na małym obciążeniu.
W ogóle to dzisiaj jechałam z niewielkim obciążeniem i jadąć marzyłam sobie o solidnym , morderczym treningu, takim po którym człowiek pada na łóżko i nie ma siły się podnieść.
Pomimo nieforsowania się.. wreszcie czuję , ze zyję.
Było mi to potrzebne, bo w pracy koncówka roku i początek nowego... ech.. jest gorąco, co tu duzo mówić, wiec odpoczęłam dzisiaj na spinningu psychicznie.
- Czas 01:50
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
To w takim razie uważaj na siebie przy antybiotyku organizm jest bardzo osłabiony i wyjałowiony i ma tendencję do łapania różnych infekcji ;) Najważniejsze abyś miała doleczoną krtań wiem to z własnego doświadczenia że jak nie doleczysz to później jest nawrót.
Maks - 09:43 środa, 5 stycznia 2011 | linkuj
Wg mnie lepiej byś zrobiła odpoczywając w łóżku bardziej bezpiecznie dla otaczających ciebie osób. Po ciężkim treningu załapać wirusa jest bardzo łatwo. Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. ;)
Maks - 22:13 wtorek, 4 stycznia 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!