Piątek, 7 stycznia 2011
Ćwiczonka
Trochę ćwiczeń ( brzuszki, hantle, rozciąganie, pompki).
Niestety z jutrzejszych planów nici. Może uda się za tydzien.
Ale może to i lepiej, zdążę się wyleczyć do końca, a moze i pogoda będzie lepsza.
No i moze zdążę się lepiej przygotować, bo plany mam ambitne ( tzn dla mnie są bardzo ambitne, bo dla innych to może być pestka).
No i mamy znowu wolne:)
Tak na dobry poczatek weekendu, jedna z najkrótszych być może piosenek świata, ale pewnie też jedna z najbardziej optymistycznych. Uwielbiam ją:)
I jeszcze jedna piosenka. Posłuchajcie słów. Jak jej słucham to zawsze sobie myslę… jakby opowiadał o maratonie:). Wszystkie etapy.. od wielkiej wiary, przez zwątpienie, po podnoszenie siebie samego na duchu...
Niestety z jutrzejszych planów nici. Może uda się za tydzien.
Ale może to i lepiej, zdążę się wyleczyć do końca, a moze i pogoda będzie lepsza.
No i moze zdążę się lepiej przygotować, bo plany mam ambitne ( tzn dla mnie są bardzo ambitne, bo dla innych to może być pestka).
No i mamy znowu wolne:)
Tak na dobry poczatek weekendu, jedna z najkrótszych być może piosenek świata, ale pewnie też jedna z najbardziej optymistycznych. Uwielbiam ją:)
I jeszcze jedna piosenka. Posłuchajcie słów. Jak jej słucham to zawsze sobie myslę… jakby opowiadał o maratonie:). Wszystkie etapy.. od wielkiej wiary, przez zwątpienie, po podnoszenie siebie samego na duchu...
- Czas 00:30
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!