Wtorek, 11 stycznia 2011
Spinning ( 12) + siłownia
Dzisiaj tylko 45 min spinningu ( dane z pulsaka są właśnie ze spinningu).
"resztę" postanowiłam dorobić na siłowni, zeby było jakies urozmiacenie.
Spinning chyba pojechałam za mocno, a może mi sie wydaje?
ale było fajnie:) i znowu była Fragma.
Na siłowni najpierw Orbitrek ( po raz pierwszy w zyciu). Fajnie podobało mi się!
25 min jazdy na dość wysokim ( chyba jak na pierwszy raz) "leverze".
Potem jeszcze 15 min wioseł.
Najpierw 2000 m na wyścigi z Andżeliką ( co prawda, ze to wyścig dowiedziałam się gdzies w połowie), ale i tak udało mi się zwycieżyć chyba o 20 sek.
Duzo to czy mało? nie mam zielonego pojęcia.
ale udało mi sie chyba dlatego, że ze jechałam na maksymalnym obciążeniu , które ustawiał instruktor bo ja sie na tym nie znam, ja miałam "10" , Andżelika "7".
Czas 10 min 3 sek.
Pewnie porażka prawda?
No ale to był mój pierwszy raz na wiosłach.
Też mi sie podobało:)
Potem dojechałam sobie jeszcze chyba 800 m, juz wolniej.
A na koniec 3 serie brzuszków na maszynie.
3 x 30.
Musze częsciej chodzić na siłownię. Te wiosła mi sie spodobały i nawet kolano daje radę.
i znowu cała moc endorfin:)))))
A w ogóle jak juz "ozdrowiałam" to mam masę planów postanowień itd.
Maja na blogu napisała, ze nie ma postanowień, a ja mam:)
Przede wszystkim zmienić dietę bo odżywiam się niezbyt zdrowo niestety.
Po drugie nie czekać na wiosnę ( na wiosnę jak zaczynam intensywnie jeżdzić zawsze bardzo chudnę), tylko pozbyć sie tych 3,4 kg które przybyły w czasie zimy juz teraz.
A po trzecie: trenowac na wiosnę zupełnie inaczej niż w ub roku.
Będzie to trening bardziej przemyślany, a nie taki spontan.
Jak to napisał Damian , nie ten najlepiej trenuje kto trenuje najwiecej, tylko ten kto potrafi zrównoważyć trening i odpoczynek.
Tak to było Damian?
Przemyślałam sobie kilka spraw i będę sie poprawiać i mam nadzieję, ze bedą efekty.
"resztę" postanowiłam dorobić na siłowni, zeby było jakies urozmiacenie.
Spinning chyba pojechałam za mocno, a może mi sie wydaje?
ale było fajnie:) i znowu była Fragma.
Na siłowni najpierw Orbitrek ( po raz pierwszy w zyciu). Fajnie podobało mi się!
25 min jazdy na dość wysokim ( chyba jak na pierwszy raz) "leverze".
Potem jeszcze 15 min wioseł.
Najpierw 2000 m na wyścigi z Andżeliką ( co prawda, ze to wyścig dowiedziałam się gdzies w połowie), ale i tak udało mi się zwycieżyć chyba o 20 sek.
Duzo to czy mało? nie mam zielonego pojęcia.
ale udało mi sie chyba dlatego, że ze jechałam na maksymalnym obciążeniu , które ustawiał instruktor bo ja sie na tym nie znam, ja miałam "10" , Andżelika "7".
Czas 10 min 3 sek.
Pewnie porażka prawda?
No ale to był mój pierwszy raz na wiosłach.
Też mi sie podobało:)
Potem dojechałam sobie jeszcze chyba 800 m, juz wolniej.
A na koniec 3 serie brzuszków na maszynie.
3 x 30.
Musze częsciej chodzić na siłownię. Te wiosła mi sie spodobały i nawet kolano daje radę.
i znowu cała moc endorfin:)))))
A w ogóle jak juz "ozdrowiałam" to mam masę planów postanowień itd.
Maja na blogu napisała, ze nie ma postanowień, a ja mam:)
Przede wszystkim zmienić dietę bo odżywiam się niezbyt zdrowo niestety.
Po drugie nie czekać na wiosnę ( na wiosnę jak zaczynam intensywnie jeżdzić zawsze bardzo chudnę), tylko pozbyć sie tych 3,4 kg które przybyły w czasie zimy juz teraz.
A po trzecie: trenowac na wiosnę zupełnie inaczej niż w ub roku.
Będzie to trening bardziej przemyślany, a nie taki spontan.
Jak to napisał Damian , nie ten najlepiej trenuje kto trenuje najwiecej, tylko ten kto potrafi zrównoważyć trening i odpoczynek.
Tak to było Damian?
Przemyślałam sobie kilka spraw i będę sie poprawiać i mam nadzieję, ze bedą efekty.
- Czas 01:30
- HRmax 170 ( 90%)
- HRavg 156 ( 82%)
- Kalorie 399kcal
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Ja myślę że ważniejsze aby porównywać swoje wyniki i osiągnięcia na treningu nie do kogoś a do samego siebie na tym należy się skupić. Ja ten sezon po raz pierwszy poznaje dokładnie swój organizm jak się zachowuje i wyciągam wnioski chodzi o to aby później nie było zaskoczenia dlaczego źle pojechałem maraton. Kolejna sprawa trening nieprzemyślany nie jest treningiem.;)
Maks - 01:00 piątek, 14 stycznia 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!