lemuriza1972statystyki rowerowe bikestats.pl
lemuriza1972
Tarnów

Informacje

  • Wszystkie kilometry: 37869.50 km
  • Km w terenie: 10093.00 km (26.65%)
  • Czas na rowerze: 89d 13h 22m
  • Prędkość średnia: 19.11 km/h
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl



Reprezentuję

Gomola Trans Airco Team

Całkiem niezła panorama, kliknij aby zobaczyć



Portal z dużą dawką emocji

LoveBikes.pl - portal z dużą dawką emocji







Moje rowery

Kellys Magnus 29684 km
KTM 19175 km

Szukaj

Znajomi

wszyscy znajomi(65)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy lemuriza1972.bikestats.pl

Archiwum

  • 2017, Marzec(2, 2)
  • 2016, Grudzień(1, 0)
  • 2016, Październik(4, 3)
  • 2016, Wrzesień(13, 10)
  • 2016, Sierpień(13, 5)
  • 2016, Lipiec(11, 3)
  • 2016, Czerwiec(16, 5)
  • 2016, Maj(15, 12)
  • 2016, Kwiecień(13, 4)
  • 2016, Marzec(8, 4)
  • 2016, Luty(10, 11)
  • 2016, Styczeń(14, 7)
  • 2015, Grudzień(15, 7)
  • 2015, Listopad(8, 9)
  • 2015, Październik(9, 6)
  • 2015, Wrzesień(11, 6)
  • 2015, Sierpień(25, 7)
  • 2015, Lipiec(16, 8)
  • 2015, Czerwiec(20, 21)
  • 2015, Maj(22, 19)
  • 2015, Kwiecień(15, 9)
  • 2015, Marzec(14, 29)
  • 2015, Luty(9, 27)
  • 2015, Styczeń(8, 12)
  • 2014, Grudzień(13, 11)
  • 2014, Listopad(19, 54)
  • 2014, Październik(21, 97)
  • 2014, Wrzesień(14, 59)
  • 2014, Sierpień(18, 45)
  • 2014, Lipiec(21, 66)
  • 2014, Czerwiec(16, 54)
  • 2014, Maj(19, 83)
  • 2014, Kwiecień(16, 60)
  • 2014, Marzec(16, 27)
  • 2014, Luty(22, 89)
  • 2014, Styczeń(26, 93)
  • 2013, Grudzień(23, 64)
  • 2013, Listopad(16, 87)
  • 2013, Październik(15, 38)
  • 2013, Wrzesień(22, 129)
  • 2013, Sierpień(25, 53)
  • 2013, Lipiec(25, 94)
  • 2013, Czerwiec(19, 32)
  • 2013, Maj(21, 89)
  • 2013, Kwiecień(23, 60)
  • 2013, Marzec(15, 61)
  • 2013, Luty(10, 41)
  • 2013, Styczeń(10, 47)
  • 2012, Grudzień(10, 25)
  • 2012, Listopad(13, 79)
  • 2012, Październik(9, 83)
  • 2012, Wrzesień(22, 95)
  • 2012, Sierpień(17, 61)
  • 2012, Lipiec(12, 43)
  • 2012, Czerwiec(22, 66)
  • 2012, Maj(17, 35)
  • 2012, Kwiecień(15, 32)
  • 2012, Marzec(14, 68)
  • 2012, Luty(8, 38)
  • 2012, Styczeń(15, 44)
  • 2011, Grudzień(5, 27)
  • 2011, Listopad(11, 24)
  • 2011, Październik(12, 36)
  • 2011, Wrzesień(18, 71)
  • 2011, Sierpień(21, 67)
  • 2011, Lipiec(23, 79)
  • 2011, Czerwiec(20, 36)
  • 2011, Maj(17, 115)
  • 2011, Kwiecień(26, 116)
  • 2011, Marzec(23, 112)
  • 2011, Luty(17, 88)
  • 2011, Styczeń(26, 102)
  • 2010, Grudzień(22, 91)
  • 2010, Listopad(21, 71)
  • 2010, Październik(16, 52)
  • 2010, Wrzesień(23, 129)
  • 2010, Sierpień(28, 125)
  • 2010, Lipiec(26, 83)
  • 2010, Czerwiec(19, 55)
  • 2010, Maj(24, 74)
  • 2010, Kwiecień(16, 11)
  • 2010, Marzec(25, 18)
  • 2010, Luty(26, 33)
  • 2010, Styczeń(23, 7)
  • 2009, Grudzień(14, 12)
  • 2009, Listopad(17, 14)
  • 2009, Październik(11, 27)
  • 2009, Wrzesień(20, 13)
  • 2009, Sierpień(23, 20)
  • 2009, Lipiec(3, 1)
  • 2009, Czerwiec(1, 2)
  • 2009, Maj(2, 0)

Linki

  • Rowerowe blogi na bikestats.pl
« Szpilki na Giewoncie:)
Dzień pierwszy wg planu autorstwa Kuby:) »
Niedziela, 20 marca 2011

Niedzielnie:)



Zaczęłam od tej piosenki ( mojej ulubionej i moim zdaniem jednej z najpiękniejszych piosenek Myslovitz), bo jest ku temu powód szczególny.
Nic więcej napisać nie mogę poza wielkim THANK YOU.

A teraz będzie już tylko i wyłącznie o sporcie.
Zdumiewa mój organizm, który chyba jest coraz bardziej wytrzymały i podatny na naprawdę ekstremalne warunki.
Kiedys po takiej wyprawie jak wczorajsza,pewnie dzisiaj z trudem podniosłabym się z łóżka.
A dzisiaj.. dzisiaj obudziłam się wcześnie, wiele godzin nie spałam. Wstałam, sprzatałam, prasowałam, gotowałam , ot proza zycia, a o 15 wyjechałam na trening.
Założenie było takie: spokojna jazda w tlenie.
Udało się. Trasa prosta, płaska Mościce- Żabno- Radłów – Mościce.
Starałam się nie pędzić, ale pilnowac kadencji, równego rytmu jazdy.
Czułam się świetnie.
Było dosyć zimno, temperatura odczuwalna, chyba znacznie niższa.
Zmarzły mi nieco stopy.
Samotność długodystansowca. Lubię to. Tysiące mysli, fajnych mysli w głowie.
Będę chciała zwiększać objętość, bo na razie krótkie te jazdy, no ale nie było warunków.
Będzie coraz dłużej jasno, będzie można dłużej jeździć.
Mam bardzo ambitne plany na ten sezon, mam wielki głód ścigania.
Nie mogę się doczekać pierwszych zawodów ( 10 kwietnia). Myślę, ze to będzie moja szansa. Trasa płaska, szybka, a ja mam moc w nogach i potrafię jeździć szybko.
To zdaje się taka trasa dla mnie. No ale zobaczymy.

A dzisiaj poza tym ogromne wzruszenia. Ostatnie zawody w Pucharze Świata Adama Małysza. Przebuczałam chyba z godzinę.
Cieszę się, że udało mu się tak ładnie pożegnać z kibicami.
Wzruszające były te pokłony kolegów skoczków. Wruszający był góralski taniec Kamila przed Adamem.
I to zwycięstwo Kamila… takie symboliczne.


schodzimy z Giewontu © lemuriza1972


wzdłuż lawiny © lemuriza1972


gdzieś na szczycie © lemuriza1972


Napoje izotoniczne © lemuriza1972


"gwiazdy" w obiektywie:) © lemuriza1972
  • DST 40.00km
  • Czas 01:38
  • VAVG 24.49km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • HRmax 161 ( 85%)
  • HRavg 150 ( 79%)
  • Kalorie 745kcal
  • Sprzęt KTM
  • Aktywność Jazda na rowerze
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)

Komentarze
Zapraszamy i pozdrawiam.
Tak , lubię samotne godziny treningowe.
Może dlatego tak bardzo lubię te górskie wędrówki. Tyle jest czasu na myślenie:)
lemuriza1972
- 08:04 poniedziałek, 21 marca 2011 | linkuj
"Samotność długodystansowca. Lubię to. Tysiące myśli, fajnych myśli w głowie." - jakbym czytał swoje własne słowa. Znam to doskonale i kocham to. A przy okazji pozdrawiam moje rodzinne miasto, które zamierzam niedługo odwiedzić oczywiście na rowerze :).
xanadu
- 07:52 poniedziałek, 21 marca 2011 | linkuj
Nie , nie giga, ja celuję w generalkę w mega, więc to nie miałoby większego sensu.
wiesz zdumiewa mnie , bo jeszcze nigdy na wiosnę nie czułam aż takiej mocy.
Byc moze to własnie połączenie gór i spinningu.
Co do Myslovitz, ciężko mi to oceniać, bo jestem wobec nich całkowicie bezkrytyczna.
jeszcze 5 dni i zobaczę ich na zywo.
Nie mogę się doczekać!
lemuriza1972
- 19:55 niedziela, 20 marca 2011 | linkuj
Co ciebie zdumiewa, w koncu ostatnio poddajesz sie ekstremalnym obciazeniom, nie ma sie co dziwic ze organizm sie przystosowuje. Przyda sie na maratonach, to pewne ;).
Murowana giga? :-)
BTW, pierwsza plyta Myslowitz jest zdecydowanie najlepsza :-)
klosiu
- 19:33 niedziela, 20 marca 2011 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl