Sobota, 9 kwietnia 2011
Trening poranny
Piosenka symbol- znak dla mnie.
Ona jest co prawda o miłości, ale o ten refren mi chodzi.
Ona mi jakoś tak towarzyszy w trudnych momentach od kilku lat.
Kiedy wiele lat temu przeżywałam coś, czego nawet nie chce wspominać, usłyszałam ją w radiu i pomyślałam:
Tak.. jestem dużą dziewczynką i sobie poradzę…
I potem jakoś tak dziwnie się składało, ze kiedy było źle.. ktoś tam zawsze w radiu ją puścił..
I wtedy uśmiechałam się do siebie i myślałam : tak.. właśnie tak.. poradzisz sobie Iza. Znowu.
Wczoraj… trudny moment w pracy.. złe mysli i nagle słyszę w radiu:
I’m a big , big girl…
Więc uśmiechnęłam się i pomyslałam: Iza… znak.. będzie dobrze.
I dzisiaj przypomniałam sobie to . I będę jutro nucić sobie na starcie.
I będzie dobrze. Na pewno będzie dobrze.
Mirek napisał: Trzymaj się . Mała.
Ale ja i Mirek pewnie zapewne też to wie, że mała to jestem tylko ciałem.
Ale w tym ciele jest dużo dużego ducha i dużo duzej siły.
I tego się trzymam.
A dzisiaj to mi wstyd, że się tak wczoraj mazałam. Nie mogę tego zrozumieć.
Dzisiaj jest piękny nowy dzień, a ja już się śmieję od ucha do ucha.
Trening wykonany. 6.40 rano. Czysta radość z jazdy. Pomimo zimna ( dawno mi nie zmarzły nogi i nie pamietam kiedy ostatni raz jechałam w czapce podkaskowej) i porywistego wiatru.
10 min rozgrzewki, 5 x 1 min sprint, przerwy 4 minutowe, 15 min schłodzenia.
Jest dobrze.
Sampoczucie 6.
Jedziemy!!! Panie i Panowie!
Doczekaliśmy się wreszcie.
- DST 18.00km
- Czas 00:45
- VAVG 24.00km/h
- VMAX 41.00km/h
- Temperatura 5.0°C
- HRmax 175 ( 93%)
- HRavg 150 ( 79%)
- Kalorie 365kcal
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!