Wtorek, 28 czerwca 2011
Pasja a życie rodzinne
Wciąż jestem na etapie czytania książki Olgi Morawskiej „ Góry na opak”. Książka jest ogromnie ciekawa i właściwie można ją przeczytać w ciągu jednego dnia, ale mam mało czasu ostatnio, stąd tak długo to trwa.
Zastanowiło mnie jedno zdanie z wywiadu z Anną Milewską, wdową po Andrzeju Zawadzie.
Dlaczego?
Bo często słyszę rozmowy na ten temat.
Ja tego problemu nie mam, ale inni tak. To znaczy realizowanie pasji a .. partner, rodzina.
Wiadomo pasja wymaga czasu, nakładów finansowych i często trudno to pogodzić z zyciem rodzinnym. Trzeba szukać kompromisów.
Milewska powiedziała jednak coś niezwykle mądrego:
„ – Ważne było dla ciebie to, że się wspina?
- Ważne bo wiedziałam, ze to jego buduje. I ze to kocha, ze to jest jego życie. Dlatego nigdy bym nie zaprotestowała”
gdzieś w dalszej części wywiadu Anna Milewska powiedziała, ze bez wspinania Andrzej nie byłby tą osobą, którą pokochała.
Ładne prawda?
Ale wiadomo nie jest łatwo pogodzić pasję z zyciem rodzinnym. wielu z nas ma ten problem, czasem jest on bardzo poważny.
Najfajniej byłoby dzielić pasję z partnerem, ale wiadomo.. to nie wszystko, bo są jeszcze obowiązki, dzieci, dom.
W sobotę poznałam kolejne ciekawe osoby i stwierdzam, ze naprawdę jest ich wiele wkoło nas. Ludzie robią ciekawe rzeczy w zyciu.
Poznałam dwóch panów, którzy się wspinają, wiec to dla mnie szczególnie cenne, bo lubię słuchać o wspinaniu się.
Ale poznałam też młodego człowieka, który jest szefem kuchni w tarnowskiej restauracji , a że akurat tuż przed wyjsciem na Rynek obejrzałam fragment programu Magdy Gessler to miałam 100 pytan do:). Fajnie jest czasem pogadać o czymś innym niż rower:))).
A dzisiaj.. dzisiaj wróciłam ogromnie zmęczona z pracy, do tego wczoraj wieczorem dopadła mnie moja zmora – ogromna migrena, znowu rozmazany obraz… i ogromny ból głowy przez cały dzisiejszy dzień. Do tego od 14 zaczęło lać jak z cebra, więc z dzisiejszego treningu .. nic nie wyszło.
Tylko trochę ćwiczeń w domu… ale one nie dają tyle radości.
I jeszcze trochę zdjęć z wyjazdu niedzielnego.
y
Zastanowiło mnie jedno zdanie z wywiadu z Anną Milewską, wdową po Andrzeju Zawadzie.
Dlaczego?
Bo często słyszę rozmowy na ten temat.
Ja tego problemu nie mam, ale inni tak. To znaczy realizowanie pasji a .. partner, rodzina.
Wiadomo pasja wymaga czasu, nakładów finansowych i często trudno to pogodzić z zyciem rodzinnym. Trzeba szukać kompromisów.
Milewska powiedziała jednak coś niezwykle mądrego:
„ – Ważne było dla ciebie to, że się wspina?
- Ważne bo wiedziałam, ze to jego buduje. I ze to kocha, ze to jest jego życie. Dlatego nigdy bym nie zaprotestowała”
gdzieś w dalszej części wywiadu Anna Milewska powiedziała, ze bez wspinania Andrzej nie byłby tą osobą, którą pokochała.
Ładne prawda?
Ale wiadomo nie jest łatwo pogodzić pasję z zyciem rodzinnym. wielu z nas ma ten problem, czasem jest on bardzo poważny.
Najfajniej byłoby dzielić pasję z partnerem, ale wiadomo.. to nie wszystko, bo są jeszcze obowiązki, dzieci, dom.
W sobotę poznałam kolejne ciekawe osoby i stwierdzam, ze naprawdę jest ich wiele wkoło nas. Ludzie robią ciekawe rzeczy w zyciu.
Poznałam dwóch panów, którzy się wspinają, wiec to dla mnie szczególnie cenne, bo lubię słuchać o wspinaniu się.
Ale poznałam też młodego człowieka, który jest szefem kuchni w tarnowskiej restauracji , a że akurat tuż przed wyjsciem na Rynek obejrzałam fragment programu Magdy Gessler to miałam 100 pytan do:). Fajnie jest czasem pogadać o czymś innym niż rower:))).
A dzisiaj.. dzisiaj wróciłam ogromnie zmęczona z pracy, do tego wczoraj wieczorem dopadła mnie moja zmora – ogromna migrena, znowu rozmazany obraz… i ogromny ból głowy przez cały dzisiejszy dzień. Do tego od 14 zaczęło lać jak z cebra, więc z dzisiejszego treningu .. nic nie wyszło.
Tylko trochę ćwiczeń w domu… ale one nie dają tyle radości.
I jeszcze trochę zdjęć z wyjazdu niedzielnego.
Rajd Sokoła ciąg dalszy© lemuriza1972
Czekamy na dojazd częsci grupy:)© lemuriza1972
Jak zwykle z Andżeliką© lemuriza1972
jedziemy© lemuriza1972
zdjęcie zbiorowe na ruinach© lemuriza1972
nasza górska trójka treningowa czy Andżelika, Mirek i ja© lemuriza1972
y
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!