Piątek, 15 lipca 2011
Zdjęcia z Ustronia i .. recepta na sukces:)))
Pada.
Cóż, czasem musi padać.
Gdyby nie to, że na weekend przewidziałam dwie solidne jazdy, to pewnie dzisiaj mimo deszczu wyjechałabym.
Ale w sumie w poniedziałek było 70 km, spokojnie, ale jednak.
We wtorek : technika,
Środa:podjazdy i tlen.
Jutro mam zamiar jechać do Czchowa, w niedzielę na Jamną. Wystarczy chyba jak na jeden tydzien.
Miałam wiec wczoraj i dzisiaj superkompensację:)
I dobrze. To też jest potrzebne .
Przeczytałam dzisiaj w „Bluszczu” ( takie czasopismo powiedzmy literackie) wywiad z Jackiem Fedorowiczem. Na koniec cytat, bo mi się spodobał i stwierdziłam, że Wam go „sprzedam”.
Może jest to jakiś sposób na sukces?:)
„ Zawsze byłem chuchro, wszyscy koledzy mnie bili, więc postanowiłem, że będę uprawiał jakiś sport. Niestety nie miałem sił na nic, poza gimnastyką rozciągającą. Stąd w książce człowiek –guma. Dwa lata po jej napisaniu, odkryłem , że szansą kogoś, kto nie waży, mogą być biegi długodystansowe. No i po 35 latach pracowitego truchtania doszedłem do zwycięstwa w półmaratonie w mieście Jawor w kategorii siedemdzięciolatków. Startowałem jako jedyny w tej kategorii. Zakończę więc sentencjonalnie: JEŚLI NIE MOŻESZ KOGOŚ POKONAĆ, SPRÓBUJ GO PRZEŻYĆ”.
Ale moc: zieloni ale nie ci z Krakowa a MPEC BIKE TEAM TARNÓW plus Ola Janota z Gomoli, Mateusz i Monia z AZS Subaru , no i jedna czerwona bikeholiczka
Moja przyjaciołka Ela napisała: tylu ludzi jechało w tym Ustroniu na rowerach? Toż to jakiś horror!
Na pierwszym planie Ania Suś i Ania Tomica, na drugim Miśqu i ja.
Miśqu już nie ucieka od mojej czerwonej koszulki:)
Cóż, czasem musi padać.
Gdyby nie to, że na weekend przewidziałam dwie solidne jazdy, to pewnie dzisiaj mimo deszczu wyjechałabym.
Ale w sumie w poniedziałek było 70 km, spokojnie, ale jednak.
We wtorek : technika,
Środa:podjazdy i tlen.
Jutro mam zamiar jechać do Czchowa, w niedzielę na Jamną. Wystarczy chyba jak na jeden tydzien.
Miałam wiec wczoraj i dzisiaj superkompensację:)
I dobrze. To też jest potrzebne .
Przeczytałam dzisiaj w „Bluszczu” ( takie czasopismo powiedzmy literackie) wywiad z Jackiem Fedorowiczem. Na koniec cytat, bo mi się spodobał i stwierdziłam, że Wam go „sprzedam”.
Może jest to jakiś sposób na sukces?:)
„ Zawsze byłem chuchro, wszyscy koledzy mnie bili, więc postanowiłem, że będę uprawiał jakiś sport. Niestety nie miałem sił na nic, poza gimnastyką rozciągającą. Stąd w książce człowiek –guma. Dwa lata po jej napisaniu, odkryłem , że szansą kogoś, kto nie waży, mogą być biegi długodystansowe. No i po 35 latach pracowitego truchtania doszedłem do zwycięstwa w półmaratonie w mieście Jawor w kategorii siedemdzięciolatków. Startowałem jako jedyny w tej kategorii. Zakończę więc sentencjonalnie: JEŚLI NIE MOŻESZ KOGOŚ POKONAĆ, SPRÓBUJ GO PRZEŻYĆ”.
Ale moc: zieloni ale nie ci z Krakowa a MPEC BIKE TEAM TARNÓW plus Ola Janota z Gomoli, Mateusz i Monia z AZS Subaru , no i jedna czerwona bikeholiczka
Zdjęcie zbiorowe:)© lemuriza1972
Moja przyjaciołka Ela napisała: tylu ludzi jechało w tym Ustroniu na rowerach? Toż to jakiś horror!
Kolorowo:))) w Ustroniu© lemuriza1972
Na pierwszym planie Ania Suś i Ania Tomica, na drugim Miśqu i ja.
Miśqu już nie ucieka od mojej czerwonej koszulki:)
Na starcie© lemuriza1972
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!