Sobota, 25 sierpnia 2012
Tarnów- Mielec przez Radgoszcz i trochę o rowerowych ścieżkach
Wybierałam się do Mielca w weekend i zastanawiałam się czy jechac rowerem czy autobusem.
Trochę zbrzydła mi już tradycyjna droga, którą jeżdzę już od wielu lat, najpierw samochodem, potem rowerem, a teraz najczęściej autobusem.
W dodatku jej stan w granicach naszego województwa ( bo na terenie podkarpackiego jest dużo lepiej) jest dramatyczny.
Podczas mojej środowej wycieczki do Żabna wpadł mi do głowy pomysł, żeby jechać drogą alternatywną, nieco dłuższą.
I zaczęłam się bardzo cieszyć na tę myśl, bo bardzo, bardzo lubię NOWE.
Nowe ściezki, nowe drogi, nowe sportowe dyscypliny.
I wcieliłam pomysł w życie.
Wyjechalam o 8 rano, więc autut był dodatkowy bo aut mniej na drodze ( chociaż dopiero od Dąbrowy, bo na drodze Żabno- Dąbrowa spory ruch).
Zaczęłam od Białej, Łegu T i Żabna, potem do Dąbrowy.
Tak bez problemów znajduję drogę na Radomyśl.
( wcześniej bardzo dokładnie przestudiowałam mapę, bo w końcu nie mam zbyt dobrej orientacji w terenie).
Tuż za Dąbrową ku mojemu zdziwieniu zobaczyłam .. ścieżkę rowerową.
Ścieżkę rowerową na wsi.. szeroką, co prawda z kostki, ale wykonaną bardzo starannie.
Ścieżka ciągneła się przez ponad 7 km, prawie do samej Radgoszczy.
A z tego co widziałam będzie kontynuuowana pewnie do Radgoszczy.
Wszystko to przy drodze powiatowej Dąbrowa Tarnowska- Radgoszcz.
Kiedy tak sobie jechałam tą drogą zaczęłam się zastanawiać czy ja jednak już tędy, dawno , dawno nie jechałam.
Nie wiem.. może nie tędy, ale na pewno byłam w Radgoszczy-Narożnikach nad zalewem, który z tego co pamietam, wiele lat temu był bardzo popularny wśród tarnowian.
Podobnie jak „Kakałko” w Podlesiu Debowym.
A potem powstały pożwirowe stawy w Radłowie i wszyscy „ciagną” na Radłów.
Droga aż do Radomyśla gładka, bez jednej dziury, spokojna, niewiele aut.
Jechało mi się bardzo dobrze, chociaż nie starałam się bić rekordów prędkości.
Upału raczej nie było, słonce za chmurami, czasem nieśmiało wyglądało.
Do Radomyśla dojechałam w dobrej kondycji, 2 minutki postoju na banana i w drogę.
Dalej już trasą znaną, ale droga z Radomyśla do Mielca dobra, chociaż bardziej ruchliwa.
Wydaje mi się, ze jak na jazdę nową trasą i z 5 kg plecakiem oraz biorąc pod uwagę, ze jedna z moich opon to Race King 2.2, dojechałam w dość dobrym czasie.
No i w dobrej kondycji.
Zrobiłam jeszcze zdjęcie ścieżce mieleckiej, chociaż tej z gatunku gorszych.
Nie miałam czasu jechać na te lepsze, ale kiedyś na pewno zdjęcia zrobię.
Chociaż pewnie dopiero w przyszłym roku, bo w tym już pewnie do Mielca rowerem nie pojadę. Zbyt wcześnie już się robi ciemno, a przecież jak jadę na weekend nie mogę wyjechać od siostry już po śniadaniu w niedzielę.
Więc teraz zostanie już autobus.
Ścieżki.. temat rzeka, ale myślę, że muszę jeszcze kilka zdjęć zrobić.
Jeśli da się na wsi porządną ścieżkę zrobić, jeśli da się zrobić świetne ścieżki w 60 tys mieście, dlaczego nie mozna takich zrobić w Tarnowie?
Bo owszem ścieżek jest dużo, dobrze. lepsze takie niż żadne, ale przecież można je robić lepsze.
No, ale po co ja to piszę... nie wiem w zasadzie
Tyle razy już o tym rozmawialismy na forum rowerum, z władzami, w mediach
Trochę zbrzydła mi już tradycyjna droga, którą jeżdzę już od wielu lat, najpierw samochodem, potem rowerem, a teraz najczęściej autobusem.
W dodatku jej stan w granicach naszego województwa ( bo na terenie podkarpackiego jest dużo lepiej) jest dramatyczny.
Podczas mojej środowej wycieczki do Żabna wpadł mi do głowy pomysł, żeby jechać drogą alternatywną, nieco dłuższą.
I zaczęłam się bardzo cieszyć na tę myśl, bo bardzo, bardzo lubię NOWE.
Nowe ściezki, nowe drogi, nowe sportowe dyscypliny.
I wcieliłam pomysł w życie.
Wyjechalam o 8 rano, więc autut był dodatkowy bo aut mniej na drodze ( chociaż dopiero od Dąbrowy, bo na drodze Żabno- Dąbrowa spory ruch).
Zaczęłam od Białej, Łegu T i Żabna, potem do Dąbrowy.
Tak bez problemów znajduję drogę na Radomyśl.
( wcześniej bardzo dokładnie przestudiowałam mapę, bo w końcu nie mam zbyt dobrej orientacji w terenie).
Tuż za Dąbrową ku mojemu zdziwieniu zobaczyłam .. ścieżkę rowerową.
Ścieżkę rowerową na wsi.. szeroką, co prawda z kostki, ale wykonaną bardzo starannie.
Ścieżka ciągneła się przez ponad 7 km, prawie do samej Radgoszczy.
A z tego co widziałam będzie kontynuuowana pewnie do Radgoszczy.
Wszystko to przy drodze powiatowej Dąbrowa Tarnowska- Radgoszcz.
Kiedy tak sobie jechałam tą drogą zaczęłam się zastanawiać czy ja jednak już tędy, dawno , dawno nie jechałam.
Nie wiem.. może nie tędy, ale na pewno byłam w Radgoszczy-Narożnikach nad zalewem, który z tego co pamietam, wiele lat temu był bardzo popularny wśród tarnowian.
Podobnie jak „Kakałko” w Podlesiu Debowym.
A potem powstały pożwirowe stawy w Radłowie i wszyscy „ciagną” na Radłów.
Droga aż do Radomyśla gładka, bez jednej dziury, spokojna, niewiele aut.
Jechało mi się bardzo dobrze, chociaż nie starałam się bić rekordów prędkości.
Upału raczej nie było, słonce za chmurami, czasem nieśmiało wyglądało.
Do Radomyśla dojechałam w dobrej kondycji, 2 minutki postoju na banana i w drogę.
Dalej już trasą znaną, ale droga z Radomyśla do Mielca dobra, chociaż bardziej ruchliwa.
Wydaje mi się, ze jak na jazdę nową trasą i z 5 kg plecakiem oraz biorąc pod uwagę, ze jedna z moich opon to Race King 2.2, dojechałam w dość dobrym czasie.
No i w dobrej kondycji.
Zrobiłam jeszcze zdjęcie ścieżce mieleckiej, chociaż tej z gatunku gorszych.
Nie miałam czasu jechać na te lepsze, ale kiedyś na pewno zdjęcia zrobię.
Chociaż pewnie dopiero w przyszłym roku, bo w tym już pewnie do Mielca rowerem nie pojadę. Zbyt wcześnie już się robi ciemno, a przecież jak jadę na weekend nie mogę wyjechać od siostry już po śniadaniu w niedzielę.
Więc teraz zostanie już autobus.
Ścieżki.. temat rzeka, ale myślę, że muszę jeszcze kilka zdjęć zrobić.
Jeśli da się na wsi porządną ścieżkę zrobić, jeśli da się zrobić świetne ścieżki w 60 tys mieście, dlaczego nie mozna takich zrobić w Tarnowie?
Bo owszem ścieżek jest dużo, dobrze. lepsze takie niż żadne, ale przecież można je robić lepsze.
No, ale po co ja to piszę... nie wiem w zasadzie
Tyle razy już o tym rozmawialismy na forum rowerum, z władzami, w mediach
Zaległe zdjęcie z czwartkowej wycieczki© lemuriza1972
Scieżka rowerowa we wsi Żdżary© lemuriza1972
Drewniany Kościół w Radgoszczy© lemuriza1972
Ścieżka rowerowa w Mielcu , jedna z tych gorszych, bo są znacznie lepsze© lemuriza1972
- DST 68.00km
- Czas 02:38
- VAVG 25.82km/h
- VMAX 40.00km/h
- HRmax 170 ( 90%)
- HRavg 146 ( 77%)
- Kalorie 1158kcal
- Sprzęt Kellys Magnus
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!