Niedziela, 16 września 2012
Puchar Tarnowa i trochę o meczu, którego nie było
Opis linka
Opis linka
Małe kręcenie po mieście w drodze na Marcinkę i z Marcinki. Trochę kręcenia po lesie, żeby obejrzeć zawodników na trasie.
Ze trzy razy podjazd pod restaurację:).
Puchar zakończony, nagrody rozdane. Niestety nie byłam na dekoracji, bo zrobiło mi sie zimno, głodno, śpiąco jakoś tak, więc przyjechałam do domu.
I oczekiwałam na mecz. Na mecz Unibax-Azoty czyli drugi półfinałowy mecz o DMP.
Który sie nie odbył.
I muszę o tym napisać, bo jestem zła.
Nie ma co winić sędziego ani kogokolwiek z Torunia. Sędzia postapił tak jak mu kazały przepisy. Słusznie stwierdził Marek Cieślak, że nawet jak zgodziłby się na rozegranie meczu, w razie porażki Unibaxu , działacze toruńscy zapewne złozyliby protest. Kuriozalny przepis.
Przecież to nie jest piłka nożna, gdzie do rozpoczęcia meczu potrzebny jest pełen skład. Ktoś mógłby powiedzieć: Greg mógł przyjechać wczoraj.
No tak, ale kto sie żużlem interesuje to wie, ze żuzlowcy jeżdzą w kilku ligach naraz i wciąż są w podróży.
Należałoby to wziąc pod uwagę tworząc regulamin.
Katastrofa, niesmak i sama nie wiem, jak to wszystko określić.
Sytuacja Unii była ciężka, bo brak Vaculika znacznie szansę na awans do finału zmniejszał.
Ale przynajmniej wszystko rozegrałoby się w sportowej walce i nie byłoby tego niesmaku.
Ale cóż..
Moze ktoś wyciągnie wnioski, regulamin ulegnie zmianie, ale to nie przywróci Unii szans na walkę o finał. Cały sezon dobra jazda, pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej.. jeden odwołany lot i po sprawie.
zdjęc z Pucharu Tarnowa mojego autorstwa nie zamieszczam, bo marny ze mnie fotograf jesli chodzi o fotografowanie jadących kolarzy. Wyszły źle
P.S właśnie powiedzieli w tv, że sędzia źle to wszystko policzył i że będzie powtórka meczu w czwartek.
Uff....
Miejmy jednak nadzieję, że cała ta sytuacja jednak da do myślenia działaczom.
Opis linka
Małe kręcenie po mieście w drodze na Marcinkę i z Marcinki. Trochę kręcenia po lesie, żeby obejrzeć zawodników na trasie.
Ze trzy razy podjazd pod restaurację:).
Puchar zakończony, nagrody rozdane. Niestety nie byłam na dekoracji, bo zrobiło mi sie zimno, głodno, śpiąco jakoś tak, więc przyjechałam do domu.
I oczekiwałam na mecz. Na mecz Unibax-Azoty czyli drugi półfinałowy mecz o DMP.
Który sie nie odbył.
I muszę o tym napisać, bo jestem zła.
Nie ma co winić sędziego ani kogokolwiek z Torunia. Sędzia postapił tak jak mu kazały przepisy. Słusznie stwierdził Marek Cieślak, że nawet jak zgodziłby się na rozegranie meczu, w razie porażki Unibaxu , działacze toruńscy zapewne złozyliby protest. Kuriozalny przepis.
Przecież to nie jest piłka nożna, gdzie do rozpoczęcia meczu potrzebny jest pełen skład. Ktoś mógłby powiedzieć: Greg mógł przyjechać wczoraj.
No tak, ale kto sie żużlem interesuje to wie, ze żuzlowcy jeżdzą w kilku ligach naraz i wciąż są w podróży.
Należałoby to wziąc pod uwagę tworząc regulamin.
Katastrofa, niesmak i sama nie wiem, jak to wszystko określić.
Sytuacja Unii była ciężka, bo brak Vaculika znacznie szansę na awans do finału zmniejszał.
Ale przynajmniej wszystko rozegrałoby się w sportowej walce i nie byłoby tego niesmaku.
Ale cóż..
Moze ktoś wyciągnie wnioski, regulamin ulegnie zmianie, ale to nie przywróci Unii szans na walkę o finał. Cały sezon dobra jazda, pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej.. jeden odwołany lot i po sprawie.
zdjęc z Pucharu Tarnowa mojego autorstwa nie zamieszczam, bo marny ze mnie fotograf jesli chodzi o fotografowanie jadących kolarzy. Wyszły źle
P.S właśnie powiedzieli w tv, że sędzia źle to wszystko policzył i że będzie powtórka meczu w czwartek.
Uff....
Miejmy jednak nadzieję, że cała ta sytuacja jednak da do myślenia działaczom.
- DST 21.00km
- Teren 2.00km
- Czas 01:19
- VAVG 15.95km/h
- Sprzęt KTM
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Miałem tam być ale jednak wolałem spędzić niedzielę rodzinnie.
Również czekaliśmy na ten mecz, a to co się stało wprawiło wszystkich w szok. Negatywny...
Że będzie powtórka nie miałem pojęcia, dobrze, że tu zaglądnąłem bo dobre wieści :)
Nieco przekornie napiszę gdym z Rzeszowa: Buczoki na Mistrza 2012!!! ;) Petroslavrz - 20:20 poniedziałek, 17 września 2012 | linkuj
Również czekaliśmy na ten mecz, a to co się stało wprawiło wszystkich w szok. Negatywny...
Że będzie powtórka nie miałem pojęcia, dobrze, że tu zaglądnąłem bo dobre wieści :)
Nieco przekornie napiszę gdym z Rzeszowa: Buczoki na Mistrza 2012!!! ;) Petroslavrz - 20:20 poniedziałek, 17 września 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!