Wtorek, 26 marca 2013
Siatkówka i o Nepalu słów kilka.
Dzisiaj wtorek , więc siatkówka. Trochę pobiegałam, nawet jestem trochę zmęczona, ale czy z powodu niezłej gry czy marnej kondycji? Chyba to drugie jednak, ze smutkiem muszę stwierdzić.
Ale spokojnie.. pracuję nad tym wytrwale i wierzę, że za czas jakiś będzie lepiej, dużo lepiej.
Czytam właśnie książeczkę Olgi Morawskiej "Wakacje w Nepalu".
Cóż.. pisałam niejednokrotnie - marzeniem moim jest zobaczyć najwyższe góry świata.
Stąd też kierunek Nepal jest jak najbardziej słuszny.
Olga napisała:
" Wiem, że jeszcze nieraz wrócę do Nepalu, tylko na razie nie wiem kiedy. Nepal ma magiczną, przyciągającą moc. Kto podda się jej działaniu, pozostanie pod jej wpływem przez całe życie"
Olga pewnie wie co pisze, a ja bardzo chciałabym się przekonać jak na mnie Nepal podziała.. chociaż spodziewać się mogę.
Gdyby nie pewne okoliczności życiowe, to myślę, że przyszłe wakacje to byłby Nepal.
Ale niestety raczej muszę na dzień dzisiejszy te plany odłożyć.
Są rzeczy ważne i ważniejsze.
Marzenia są ważne , bardzo ważne, ale czasem trzeba je odłożyć na .. nieco później. A może inaczej - nie marzenia, a ich realizację.
Więc na razie odłożyć muszę, ale nie znaczy, że nie będę marzyć dalej.
I oby tylko Los okazał się łaskawy.
Bardzo chciałabym napisać tutaj kiedyś - BYŁAM W NEPALU.
I zamieścić zdjęcia, MOJE zdjęcia Everestu, Dhaulagiri, Annapurny....
Może więc powinnam napisać:
Wiem, że kiedyś pojadę do Nepalu. Na razie tylko nie wiem kiedy...
Ale spokojnie.. pracuję nad tym wytrwale i wierzę, że za czas jakiś będzie lepiej, dużo lepiej.
Czytam właśnie książeczkę Olgi Morawskiej "Wakacje w Nepalu".
Cóż.. pisałam niejednokrotnie - marzeniem moim jest zobaczyć najwyższe góry świata.
Stąd też kierunek Nepal jest jak najbardziej słuszny.
Olga napisała:
" Wiem, że jeszcze nieraz wrócę do Nepalu, tylko na razie nie wiem kiedy. Nepal ma magiczną, przyciągającą moc. Kto podda się jej działaniu, pozostanie pod jej wpływem przez całe życie"
Olga pewnie wie co pisze, a ja bardzo chciałabym się przekonać jak na mnie Nepal podziała.. chociaż spodziewać się mogę.
Gdyby nie pewne okoliczności życiowe, to myślę, że przyszłe wakacje to byłby Nepal.
Ale niestety raczej muszę na dzień dzisiejszy te plany odłożyć.
Są rzeczy ważne i ważniejsze.
Marzenia są ważne , bardzo ważne, ale czasem trzeba je odłożyć na .. nieco później. A może inaczej - nie marzenia, a ich realizację.
Więc na razie odłożyć muszę, ale nie znaczy, że nie będę marzyć dalej.
I oby tylko Los okazał się łaskawy.
Bardzo chciałabym napisać tutaj kiedyś - BYŁAM W NEPALU.
I zamieścić zdjęcia, MOJE zdjęcia Everestu, Dhaulagiri, Annapurny....
Może więc powinnam napisać:
Wiem, że kiedyś pojadę do Nepalu. Na razie tylko nie wiem kiedy...
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!