Piątek, 12 kwietnia 2013
Komunikacyjnie
Oto mój nowy kubek termiczny.
Kupiłam go w tzw gratisie do kawy i specjalnie mu się nie przyglądałam, dopiero jak rozpakowałam w pracy, to zauważyłam, że prezentuje się na nim para rowerzystów.
Jest jeszcze napis:
Coffee drives me crazy
Dzisiaj zaledwie kilka kilometrów komunikacyjnie.
Najpierw do fryzjerki, potem do serwisu z rowerem.
Oprócz tego było trochę ćwiczeń domowych i pół godzinny spacer.
Dzisiaj byłam po raz pierwszy w nowym sklepie, który otworzył Miłosz i jego brat ( Bikebrothers).
Bardzo się cieszę, że tak blisko mam ten sklep, to mi wiele rzeczy ułatwi, bo mogę rowerem podjechać , zostawić i wrócić do domu na piechotę.
Dzisiaj zostawiłam KTM-a, jutro jadę z Magnusem.
Wygląda na to, że niestety na kilka dni zapewne zostanę bez roweru.
Moja wina, bo zaspałam z tym serwisem. Po prostu nie spodziewałam się, że Magnus jest w aż takim stanie. Że napęd zajechany, to było wiadomo, ale myślałam, że jakiś tydzień to ja jeszcze na nim pokręcę.
Niestety nie da się, każde naciśnięcie na pedały, to obawa, że łańcuch urwę.
No nic dziwnego, skoro łańcuch był wymieniany…. Nawet się nie przyznam kiedy, bo wstyd.
Kupiłam go w tzw gratisie do kawy i specjalnie mu się nie przyglądałam, dopiero jak rozpakowałam w pracy, to zauważyłam, że prezentuje się na nim para rowerzystów.
Jest jeszcze napis:
Coffee drives me crazy
Mój nowy kubek© lemuriza1972
Dzisiaj zaledwie kilka kilometrów komunikacyjnie.
Najpierw do fryzjerki, potem do serwisu z rowerem.
Oprócz tego było trochę ćwiczeń domowych i pół godzinny spacer.
Dzisiaj byłam po raz pierwszy w nowym sklepie, który otworzył Miłosz i jego brat ( Bikebrothers).
Bardzo się cieszę, że tak blisko mam ten sklep, to mi wiele rzeczy ułatwi, bo mogę rowerem podjechać , zostawić i wrócić do domu na piechotę.
Dzisiaj zostawiłam KTM-a, jutro jadę z Magnusem.
Wygląda na to, że niestety na kilka dni zapewne zostanę bez roweru.
Moja wina, bo zaspałam z tym serwisem. Po prostu nie spodziewałam się, że Magnus jest w aż takim stanie. Że napęd zajechany, to było wiadomo, ale myślałam, że jakiś tydzień to ja jeszcze na nim pokręcę.
Niestety nie da się, każde naciśnięcie na pedały, to obawa, że łańcuch urwę.
No nic dziwnego, skoro łańcuch był wymieniany…. Nawet się nie przyznam kiedy, bo wstyd.
- DST 9.00km
- Czas 00:28
- VAVG 19.29km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Prawda jest taka, że w takich sytuacjach ( rowerowy osprzęt, wyposażenie w góry) trzeba pewnie rzeczy przetestować, bądź po prostu opierać się na opiniach znajomych.
To drugie z reguły - sprawdza się.
Chociaż trzeba pamietać, że w niektórych przypadkach, co dobre dla kogoś niekoniecznie musi okazać się takim dla nas.
Lemuriza1972 - 18:15 sobota, 13 kwietnia 2013 | linkuj
To drugie z reguły - sprawdza się.
Chociaż trzeba pamietać, że w niektórych przypadkach, co dobre dla kogoś niekoniecznie musi okazać się takim dla nas.
Lemuriza1972 - 18:15 sobota, 13 kwietnia 2013 | linkuj
Spokojnie Gościu -nie rzucaj się tak :] No niestety -żeby sprawdzić czy coś jest dobre -trzeba to najpierw przetestować. Miałem zamiar to zrobić ,ale skoro już go przetestowałeś i zdecydowanie odradzasz -to chyba jednak poszukam czegoś innego. W każdym razie uchroniłeś mnie (i prawdopodobnie autorkę tego bloga) przed wyrzuceniem pieniędzy w błoto.
marusia - 18:05 sobota, 13 kwietnia 2013 | linkuj
Jak przeczytałem, że "marusia" ma zamiar przetestować łańcuch Accenta to od razu mnie rzuciło !!!! Testowałem ten łańcuch i to model, który był w ich katalogu na jednej półce z XTR. Porażka na całej lini !!! Niedość, że po deszczu pokazała sie na nim ruda to po 500 km był wyciągnięty więcej aniżeli sram po przebiegu 3 000 km !!! Po zatym nigdy nie pracował poprawnie, myślałem, że się dotrze ale szybko wróciłem do Srma 971 i nie chcę tych wynalazków z Accenta. Stanowczo odradzam, proponuje zaś przetestować Srama PC 971 o ile chodzi o napęd 8-9 rzędowy. Cena przystępna a jedyna niedogodność, że w Tarnowie go nie kupi, polecam sklepy z allegro. Można znależć w fajnej cenie.
Gość - 15:55 sobota, 13 kwietnia 2013 | linkuj
Metoda trzech łańcuchów -zdecydowanie polecam (swego czasu jeździłem nawet na czterech). Moim zdaniem najbardziej ekonomiczny sposób. Trzeba tylko pilnować ich cyklicznej wymiany -zawsze wybierając najkrótszy z nich -nawet jeżeli jest to ten, który akurat zdjęliśmy :] Gdy któryś jest już nazbyt wyciągnięty -ląduje w treningówce, gdzie o napęd nie dba się tak bardzo jak w jednostce flagowej.
Atrakcyjna cenowo opcja -łańcuchy Accent (spinka w komplecie). Mam zamiar je przetestować w tym sezonie. marusia - 11:42 sobota, 13 kwietnia 2013 | linkuj
Atrakcyjna cenowo opcja -łańcuchy Accent (spinka w komplecie). Mam zamiar je przetestować w tym sezonie. marusia - 11:42 sobota, 13 kwietnia 2013 | linkuj
Bikebrothers- bracia rowerowi brzmi dla mojego ucha jakoś przyjemniej.Naleciałości obcojęzyczne tak się zakorzeniły że co druga witryna z angielska brzmi.Zaciekawiony Twoją"reklamą"google zaangażowałem,a tam zamiast sklepu przyjaciół Twych to to o czym powyżej piszę.
Jestem zwolennikiem metody trzech łańcuchów i od lat to stosuję.Oszczędność na podzespołach widoczna z korzyścią dla portfela.Gdy się posiada kilka rowerów to uzbiera się spora sumka.Oczywiście skrupulatne podliczanie kilometrów i ich wymiana (spinki wskazane,a raczej niezbędne)
/bo wstyd/
O wstydzie zapomnieć i nie powtarzać błędów. kondor - 09:38 sobota, 13 kwietnia 2013 | linkuj
Jestem zwolennikiem metody trzech łańcuchów i od lat to stosuję.Oszczędność na podzespołach widoczna z korzyścią dla portfela.Gdy się posiada kilka rowerów to uzbiera się spora sumka.Oczywiście skrupulatne podliczanie kilometrów i ich wymiana (spinki wskazane,a raczej niezbędne)
/bo wstyd/
O wstydzie zapomnieć i nie powtarzać błędów. kondor - 09:38 sobota, 13 kwietnia 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!