Niedziela, 2 czerwca 2013
Mielec - Tarnów - słonecznie
Dzisiaj pogoda wynagrodziła mi wczorajsze i było ciepło i przyjemnie. Jedynie momentami wiatr wiał w buzię, ale przecież wiatr to przyjaciel każdego kolarza.
Tak więc co prawda asfaltowe i mało podjazdowe, ale prawie 140 km zrobione w weekend.
i jeszcze mielecki stadion, którego otwarcie wkrótce.
Jak Nieciecza awansuje może będzie tu grać, a i Stali szykuje się awans.
Jak na razie I miejsce w III lidze.
Tak więc co prawda asfaltowe i mało podjazdowe, ale prawie 140 km zrobione w weekend.
i jeszcze mielecki stadion, którego otwarcie wkrótce.
Jak Nieciecza awansuje może będzie tu grać, a i Stali szykuje się awans.
Jak na razie I miejsce w III lidze.
Stadion mieleckiej Stali© lemuriza1972
- DST 69.00km
- Czas 02:49
- VAVG 24.50km/h
- VMAX 40.00km/h
- Temperatura 25.0°C
- HRmax 165 ( 87%)
- HRavg 140 ( 74%)
- Kalorie 1103kcal
- Sprzęt Kellys Magnus
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
wg mnie to nie są niezłe czasy.
droga asfaltowa, z niewielkimi kilkoma wzniesieniami, więc taki czas , to żaden wyczyn.
Jeździłam kiedyś znacznie szybciej, lepiej, więc ocena formy po prostu rzetelna.
Niestety szału nie ma.
A ja jestem wobec siebie wymagająca.
Skoro kiedyś byłam w stanie drogę Mielec- Tarnów ( tę przez Lisią Górę czyli 56 km) pokonać w czasie 1 godz. 54 min, no to niestety wnioski nasuwają się same, że jest gorzej. Znacznie gorzej.
Oczywiście to nie jest jakiś tragiczny czas, biorąc pod uwagę, że rower to góral, jedna opona to bulldog, druga python, ale też nie ma czym się chwalić. Taka prawda.
Ale to nie jest dla mnie problem, bo nie mam żadnych celów maratonowych na ten rok ustalonych, o nic nie walczę, więc spokojnie sobie jeżdżę.
Droga na odcinku Dąbrowa- Radgoszcz dobra.
Żabno- Dąbrowa niestety zbyt ruchliwa. No ale dzięki temu można ominać te okropne dziury ciągnące się od Lisiej do Radomyśla.
lemuriza1972 - 20:03 poniedziałek, 3 czerwca 2013 | linkuj
droga asfaltowa, z niewielkimi kilkoma wzniesieniami, więc taki czas , to żaden wyczyn.
Jeździłam kiedyś znacznie szybciej, lepiej, więc ocena formy po prostu rzetelna.
Niestety szału nie ma.
A ja jestem wobec siebie wymagająca.
Skoro kiedyś byłam w stanie drogę Mielec- Tarnów ( tę przez Lisią Górę czyli 56 km) pokonać w czasie 1 godz. 54 min, no to niestety wnioski nasuwają się same, że jest gorzej. Znacznie gorzej.
Oczywiście to nie jest jakiś tragiczny czas, biorąc pod uwagę, że rower to góral, jedna opona to bulldog, druga python, ale też nie ma czym się chwalić. Taka prawda.
Ale to nie jest dla mnie problem, bo nie mam żadnych celów maratonowych na ten rok ustalonych, o nic nie walczę, więc spokojnie sobie jeżdżę.
Droga na odcinku Dąbrowa- Radgoszcz dobra.
Żabno- Dąbrowa niestety zbyt ruchliwa. No ale dzięki temu można ominać te okropne dziury ciągnące się od Lisiej do Radomyśla.
Może u nas kiedyś będzie taka trybuna :)
Niezłe czasy- a pisałaś, że nie ma formy.
Wariant przez Dąbrowę lepszy niż przez Lisią Górę ?
Lechita - 19:44 poniedziałek, 3 czerwca 2013 | linkuj
Niezłe czasy- a pisałaś, że nie ma formy.
Wariant przez Dąbrowę lepszy niż przez Lisią Górę ?
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!